Księżna Kate zaatakowana w nowej książce o rodzinie królewskiej. Rzecznik Meghan Markle opisał ją jako lodowatą hipokrytkę
Właśnie dziś, 28 listopada ukazała się się kolejna książka wypełniona sensacjami na temat króla Karola III, księżnej Kate, księcia Harry'ego i spółki. Napisał ją Omid Scobie, przedstawiciel Meghan Markle i jej męża. Choć oficjalnie Sussexowie odcinają się od dzieła zatytułowanego "Endgame" i twierdzą, że nie maczali w nim palców, to trudno przypuszczać, by nie stanowili dla autora żadnego źródła informacji. Omid Scobie napisał rzeczy, które mogą zaszokować wielu fanów plotek z pałacowych korytarzy. Brytyjskie media najczęściej piszą o licznych atakach Scobie na księżną Kate. Amerykański fan Meghan opisał Kate jako hipokrytkę, podkreślając, że choć jej flagowa działalność to tematyka zdrowia psychicznego, "ignorowała błagania Meghan o pomoc", gdy ta przechodziła kryzys podczas pobytu w Wielkiej Brytanii. "Kiedy ona kogoś nie lubi, potrafi być zimna" - pisze Omid Scobie o księżnej Kate. Podobno właśnie w stosunku do Meghan dało się wyczuć ten chłód, a William bynajmniej nie polepszał sytuacji, pałając niechęcią do bratowej od pierwszego wejrzenia.
Omid Scobie: Kate „żartobliwie wzdrygnęła się, gdy przywołano imię Meghan”
Okazuje się, że księżna Kate po dziś dzień reaguje na wypowiedzenie imienia i nazwiska rywalki w sposób, który może się wydać niepokojący. Omid Scobie twierdzi, że wiele źródeł potwierdziło mu, iż Kate ostatnio „żartobliwie wzdrygnęła się, gdy przywołano imię Meghan”. Ponadto informatorzy autora "Endgame" powiedzieli mu, iż żona księcia Williama wcale aż tak dobrze nie zna Meghan i „więcej czasu spędziła na rozmowach o Meghan niż na rozmowach z nią”. Jeden z byłych doradców pałacowych zdradził Omidowi Scobie, że Meghan jest uważana za osobę „trudną”, „ponieważ miała swoje zdanie”. „Chcieli, aby Meghan po prostu zastosowała się do wszystkiego, co jej sugerowano i nie tworzyła żadnych dodatkowych zadań. Było to połączenie tego, że nie dostosowywała się do tego, jak powinny zachowywać się kobiety wychodzące za mąż w tej rodzinie oraz po prostu lenistwa niektórych osób” - kwituje obrońca Markle.