W mieście Paradise, które położone jest 280 osób na północ od San Francisco sytuacja wygląda tragicznie. Camp Fire doszczętnie zniszczył 9 tys. budynków, a kolejnych kilka tys. uszkodził.
W okolicy 50 tys. osób dostało nakaz opuszczenia swoich domów. Policja wezwała rodziny ofiar, aby te przekazały próbki DNA, żeby można było przyspieszyć identyfikację ofiar.
Według władz to najbardziej niszczycielski pożar w USA w tym stuleciu. W walce z ogniem bierze udział ponad 5 tys. strażaków, część z nich ściągnięta została z innych stanów.
Również na południu Kalifornii szaleje pożar, który wybuchł w ubiegły czwartek. Tam skala żywiołu jest jednak mniejsza. Ogień odebrał życie trzem osobom i strawił ponad 500 budynków.
źródło: PAP.pl