Wierzymy, że przychodzi do nas Jezus

2013-12-23 3:00

O tym, jak godnie przeżyć Boże Narodzenie i nie ulec komercjalizacji świąt, rozmawiamy z o. Dominikiem Libiszewskim OSPPE z Amerykańskiej Częstochowy...

- Coraz częściej słyszymy, że święta tracą swój magiczny charakter przez wszechobecną komercję. Czy według ojca jest szansa na to, by jej zapobiec?

- Papież Franciszek często mówi, że to, na czym się skupiamy w naszym życiu, staje się naszym udziałem. Ja powtarzam, że my skupiamy się na komercji, nienawiści, narzekaniu... Że "ludzie tacy", że "świat taki"... A może to wszystko jest konsekwencją faktu, że Jezus nie jest obecny w naszym życiu, w naszych sercach? Że może się tam nigdy nie narodził...? Gdyby był żywy w naszych sercach, to może inni, patrząc na nas, celebrowaliby Boże Narodzenie, a nie świąteczne kiermasze i zakupy?

- Polonia mieszkająca na emigracji ma krótsze święta i z tego powodu często narzeka, że tracą one swój niepowtarzalny wymiar. Proszę powiedzieć, jak to jest z tym drugim dniem świąt.

- Boże Narodzenie to oktawa od 25 grudnia do 1 stycznia, kiedy Kościół zaprasza do uczestnictwa w Eucharystii. W Polsce mamy tradycję drugiego dnia świąt. Ale dla nas na emigracji może to jeszcze większe wyzwanie, aby zbadać swoje serce: jacy będziemy 26 grudnia? Pełni miłości, pokoju i Bożej obecności? Czy też źli i sfrustrowani, że jeszcze jeden dzień można by było poleżeć przed telewizorem, coś zjeść i wypić? Zatem co naprawdę celebrujemy w Boże Narodzenie: pamiątkę Narodzenia Jezusa, czy kolejny w życiu "day off"...?

- Czyli współcześnie łatwo zgubić głębię Bożego Narodzenia?

- Papież Franciszek na początku tego "adwentowego zatrzymania" mówił: "Odkryjmy na nowo piękno tego, że wszyscy jesteśmy w drodze: Kościół, ze swoim powołaniem i misją, cała ludzkość, narody, cywilizacje, kultury - wszyscy w drodze, na drogach czasu". W drodze dokąd? Kiedy to się stanie? Kiedy coś się zmieni? Jak pięknym dniem będzie ten, kiedy zdemontowana zostanie broń, by stać się narzędziami pracy! To jest możliwe! Postawmy na nadzieję, nadzieję na pokój, który będzie możliwy! Ta podróż nigdy się nie kończy. Tak jak w życiu każdego z nas zawsze trzeba wyruszać na nowo, podnieść się, odnajdywać na nowo poczucie celu naszego istnienia, tak też wielka rodzina ludzka musi zawsze odnawiać wspólną perspektywę, ku której zdążamy. Perspektywę nadziei, by dokonać dobrej podróży!

- A czy na Pasterkę odprawianą w Amerykańskiej Częstochowie przybywa wielu wiernych?

- Polonia bardzo licznie przybywa na Pasterkę. O północy Amerykańska Częstochowa zawsze jest wypełniona po brzegi pielgrzymami z wielu stanów: NY, NJ, CT, MA... Niektórzy przyjeżdżają z bardzo daleka. Porusza głośny śpiew zgromadzonych, który przywołuje nasze polskie korzenie! Kiedy padają tylko pierwsze dźwięki na organach, od razu słychać głośny śpiew kolęd. Zawsze!

- Na koniec proszę opowiedzieć o tradycji łamania się opłatkiem i pozostawiania talerza dla wędrowca...

- Wigilijny opłatek stał się stałym elementem naszej polskiej kultury; wszyscy wiemy, do czego służy. Czasami możemy się dziwić, dlaczego w innych krajach ludzie nie łamią się opłatkiem. Tradycja wigilijnego opłatka ma swoje dwa źródła: pierwszym z nich jest nawiązanie do starochrześcijańskiej tradycji. Chrześcijanie pierwszych wieków przynosili na eucharystię między innymi chleb. Po niej chleb ten rozdzielano potrzebującym. Jednak część chleba zabierano z powrotem i dzielono się nim z tymi, którzy na spotkanie wspólnoty nie mogli przyjść. W ten sposób wyrażano wzajemną łączność wspólnoty. Był to znak wzajemnej miłości i pamięci... Drugim źródłem tradycji wigilijnego opłatka są wydarzenia z historii Polski. Kiedy nasz kraj przestał istnieć, nasi przodkowie chcieli zachować jedność, mimo że mieszkali w różnych krajach. Zaczęli posyłać chleb w listach. Niemożliwym było przekazywanie normalnego pieczywa, wymyślono więc opłatek, który można było włożyć do koperty. Opłatek przygotowywany jest tak samo jak hostia używana przez kapłana w czasie Mszy św. Łamanie się opłatkiem nawiązuje więc także do nabożeństwa, będącego uobecnieniem Chrystusa miłującego swój lud...

Natomiast dodatkowe miejsce przy stole jest zarezerwowane dla niespodziewanego gościa. Stare polskie przysłowie mówi: "Gość w domu, Bóg w domu". Dlatego szczególnie tej nocy żaden człowiek nie może być odprawiony z niczym. Wierzymy, że sam Jezus przychodzi i zasiada w tym miejscu.

Rozmawiała Agnieszka Granatowska

Spowiedź w Amerykańskiej Częstochowie: codziennie podczas mszy świętej o 11.30 AM.

Celebracja świąt:

24 grudnia - 5 PM - Wigilijna Msza Święta w j. angielskim, a o północy tradycyjna Pasterka w j. polskim.

25 grudnia (Boże Narodzenie) - Msze Święte jak w każdą niedzielę: 8 AM, 10 AM, 12.30 PM - w j. polskim; 9 AM, 11 AM, 2.30 PM, 5 PM - w j. angielskim.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki

Nasi Partnerzy polecają