Ich zdaniem zmieni to całkowicie charakter okolicy i przemieni ze spokojnej, mieszkaniowej z tradycyjnym zabudowaniem w coś nowoczesnego, szklanego i niepasującego do reszty. Liczba oburzonych mieszkańców Greenpointu założyła nawet swoją organizację - Save Greenpoint - i stara się robić wszsytko, co w ich mocy, by zablokować choć niektóre projekty. Bo - jak przypomina "NYT" i o czym niejednokrotnie pisaliśmy na łamach "Super Expressu" - jest ich sporo, a realizacja niektórych już się nawet rozpoczęły. Organizacja Save Greenpoint kilka dni temu rozpoczęła nową kampanię, która - jak mówią jej przedstawicie - ma ocalić dzielnicę. Zagrożenie, jakie widzą w kolejnym proponowanym osiedlu, postanowili pokazać obrazowo: na zdjęciu widać osiem potężnych wieżowców, które kolorami mają przypominać wygłodniałe flamingi chcące pożreć spokojną mieszkaniową dzielnicę. Wszystko to jest opatrzone krótkim hasłem: "Help save our neighborhood". Tymczasem - jak pisze "NYT" - przez wykonawców i projektantów Pelli Clarke Pelli Architects to samo osiedle przedstawiane jest w innym świetle. Wieżowce jawią się jako majestatyczne szklane statki, które przybiły do brzegu Greenpointu. Ale tej wizji nie kupują mieszkańcy dzielnicy. - Greenpoint był zawsze spokojną, mieszkaniową, rodzinną okolicą. Te potężne "bezduszne" wieżowce zniszczą naszą dzielnicę - mówił Bess Long, jeden z członków organizacji Save Greenpoint, na niedawnym spotkaniu Community Board. Zaapelował do członków rady dzielnicy i radnych miejskich, aby ograniczyli liczbę pozwoleń na budowy takich wieżowców lub chociaż nałożyli na deweloperów ograniczenia i wymogi co do rodzaju nowych budynków, stylu, wysokości i materiału, z jakiego mają być wykonane, tak by pasowały do zabudowy.
Wieżowce zasłonią Greenpoint!
2013-08-28
5:00
Plany budowy kolejnych kompleksów potężnych apartamentowców na nabrzeżu Greenpointu nie każdemu się podobają. Podczas gdy architekci oraz deweloperzy, odpowiedzialni za wykonanie projektów, zachwycają się wieżowcami i zachwalają je, spora grupa mieszkańców dzielnicy jest mocno zaniepokojona tymi planami - donosi "New York Times".