Ich zdaniem zmieni to całkowicie charakter okolicy i przemieni ze spokojnej, mieszkaniowej z tradycyjnym zabudowaniem w coś nowoczesnego, szklanego i niepasującego do reszty. Liczba oburzonych mieszkańców Greenpointu założyła nawet swoją organizację - Save Greenpoint - i stara się robić wszsytko, co w ich mocy, by zablokować choć niektóre projekty. Bo - jak przypomina "NYT" i o czym niejednokrotnie pisaliśmy na łamach "Super Expressu" - jest ich sporo, a realizacja niektórych już się nawet rozpoczęły. Organizacja Save Greenpoint kilka dni temu rozpoczęła nową kampanię, która - jak mówią jej przedstawicie - ma ocalić dzielnicę. Zagrożenie, jakie widzą w kolejnym proponowanym osiedlu, postanowili pokazać obrazowo: na zdjęciu widać osiem potężnych wieżowców, które kolorami mają przypominać wygłodniałe flamingi chcące pożreć spokojną mieszkaniową dzielnicę. Wszystko to jest opatrzone krótkim hasłem: "Help save our neighborhood". Tymczasem - jak pisze "NYT" - przez wykonawców i projektantów Pelli Clarke Pelli Architects to samo osiedle przedstawiane jest w innym świetle. Wieżowce jawią się jako majestatyczne szklane statki, które przybiły do brzegu Greenpointu. Ale tej wizji nie kupują mieszkańcy dzielnicy. - Greenpoint był zawsze spokojną, mieszkaniową, rodzinną okolicą. Te potężne "bezduszne" wieżowce zniszczą naszą dzielnicę - mówił Bess Long, jeden z członków organizacji Save Greenpoint, na niedawnym spotkaniu Community Board. Zaapelował do członków rady dzielnicy i radnych miejskich, aby ograniczyli liczbę pozwoleń na budowy takich wieżowców lub chociaż nałożyli na deweloperów ograniczenia i wymogi co do rodzaju nowych budynków, stylu, wysokości i materiału, z jakiego mają być wykonane, tak by pasowały do zabudowy.
Wieżowce zasłonią Greenpoint!
Plany budowy kolejnych kompleksów potężnych apartamentowców na nabrzeżu Greenpointu nie każdemu się podobają. Podczas gdy architekci oraz deweloperzy, odpowiedzialni za wykonanie projektów, zachwycają się wieżowcami i zachwalają je, spora grupa mieszkańców dzielnicy jest mocno zaniepokojona tymi planami - donosi "New York Times".