Umowa o Partnerstwie Transpacyficznym ma objąć 12 państw z 3 kontynentów - Ameryki Północnej, Południowej i Azji. Inicjatywa uznawana jest za część nowej strategii prezydenta Stanów Zjednoczonych Baracka Obamy, polegającej na uważniejszym skupieniu się na regionie Azji i Pacyfiku. Za nadrzędny cel uważa się głównie wzrost eksportu USA w tym obszarze. Innymi przedmiotami umowy są standardy związane z handlem towarami, usługami oraz kwestia inwestycji i zamówień publicznych.
Jak informuje „tvn24.pl”, „Według krytyków porozumienia, opierających się dotychczas na przeciekach z negocjacji, umowa wychodzi daleko poza zakres liberalizacji handlu i daje wielkie prawa międzynarodowym korporacjom, narusza prawa konsumenta, pracownika oraz szkodzi środowisku”. Według nich ujawnione zapisy są „ograniczeniem dostępu do wiedzy, do lekarstw, i są z gruntu złe dla innowacyjności”. Eksperci z Knowledge Ecology International zauważają, że ujawnione fragmenty tej umowy bardzo przypominają umowy SOPA i ACTA, które w ostatnich latach wzbudziły wiele kontrowersji.
Zobacz też: AFERA SZPIEGOWSKA Snowden nakłonił kolegów, by podali mu hasła
Innym aspektem umowy jest prawo patentowe. Według ujawnionych zapisów z umowy, Amerykanie starają wydłużyć okres ochrony patentowej. Eksperci zwracają uwagę, że Stany Zjednoczone są źródłem większości patentów na świecie. Działania te określają mianem „ograniczenia dostępu do innowacji”.
Zmiany związane z prawem patentowym miałyby dotyczyć również metod diagnostycznych, terapeutycznych i chirurgicznych stosowanych w leczeniu ludzi i zwierząt. Dotychczas Stany Zjednoczone są jedynym państwem, w którym metody leczenia bądź diagnostyki są patentowane. Według rzeczników patentowych oznacza to ograniczenie możliwości korzystanie z takich metod, podkreślają, że np. w Europie innowacyjne metody leczenia i diagnostyki są jawne i powszechnie udostępniane.
W związku z tym, że tekst umowy trzymany był w ścisłej tajemnicy, Wikileaks zaoferowało nagrodę pieniężna temu kto go udostępni. Fakt, iż umowa jest tajna, budzi również niepokój związany z jej treścią. Według, niektórych nie informowanie publiczne na temat treści umowy międzynarodowej, która wpłynie na życie obywateli poszczególnych państw, jest niezgodne z ideą i przekonaniami demokratycznymi.
Czytaj również: WikiLeaks ujawnił prywatne rozmowy Holochera, lidera narodowców
Jak informuje "tvn24.pl" - Ujawniony tekst nie jest jeszcze wersją finalną, która zostanie podpisana przez państwa. Negocjacje nadal się toczą i to co pokazało Wikileaks, jest stanem na koniec sierpnia, kiedy zakończyła się ostatnia tura rozmów.
USA ma tajną umowę z Azją!
13 listopada Wikileaks opublikowało tekst tajnej umowy dotyczącej projektu Transpacyficznego Porozumienia o Partnerstwie. Jest to umowa określająca stosunki handlowe i gospodarcze USA z niektórymi państwami z regionu Pacyfiku. Według krytyków godzi w demokratyczne wartości i jest przeszkodą w korzystaniu z innowacji.