Wirus zwany zabójcą dzieci dotarł do Europy. Padła nazwa sąsiada Polski

i

Autor: Shutterstock

Wirus Oropouche atakuje

Wirus zwany "zabójcą dzieci" dotarł do Europy. Roznoszą go meszki i komary

Najpierw ostrzeżenia WHO przed małpią ospą, a teraz jeszcze to. Europejskie Centrum ds. Zapobiegania i Kontroli Chorób (ECDC) ostrzega przed jeszcze jednym wirusem, który rozprzestrzenia się po świecie i podobno obudził niepokój naukowców. Chodzi o wirus Oropouche nazwany "zabójcą dzieci". Roznosi się przez ukąszenia meszek i komarów. Potwierdzono pierwsze przypadki w Europie, w tym u sąsiada Polski. Jest się czego bać czy nie?

Wirus Oropouche zwany "zabójcą dzieci" dotarł do Europy. Potwierdzono pierwsze przypadki m.in. w Niemczech

Naukowcy ostrzegają Europę przed kolejnym wirusem, który przybywa do nas z zupełnie innych części świata. Niedawno były ostrzeżenia WHO przed małpią ospą z Afryki, teraz Europejskie Centrum ds. Zapobiegania i Kontroli Chorób (ECDC) ostrzega przed jeszcze jednym wirusem, który rozprzestrzenia się po świecie i podobno obudził niepokój naukowców. Chodzi o wirus Oropouche nazwany "zabójcą dzieci". Tysiące zakażeń odnotowano w Ameryce Południowej, zwłaszcza w Amazonii, a także na Karaibach. Roznosi się przez ukąszenia meszek i komarów. Pokąsały one także turystów z Europy i tym sposobem potwierdzono pierwsze przypadki zakażeń na naszym kontynencie - w Hiszpanii, Włoszech i w Niemczech, za naszą zachodnią granicą.

Czym jest wirus Oropouche? Jakie są objawy zakażenia? Można je pomylić z grypą lub przeziębieniem

Czym jest wirus Oropouche? Co prawda został odkryty jeszcze w latach 50. ubiegłego stulecia, ale podobno dopiero teraz lekarze odnotowują pierwsze przypadki śmiertelne wśród zakażonych osób, a najbardziej narażone na silne, zagrażające życiu objawy są dzieci. Centrum Kontroli Chorób w Stanach Zjednoczonych wydało już oficjalne ostrzeżenie przed wirusem Oropouche po tym, jak zmarło dwoje dorosłych i cztery noworodki. Jakie są objawy zakażenia wirusem Oropouche? To ból głowy, gorączka, bóle mięśni, bóle stawów, światłowstręt, ból oczu, sztywność karku, drgawki, osłabienie. 40 proc. zakażonych nie ma objawów.

"Ludzie mogą zostać zakażeni podczas odwiedzania terenów leśnych i prawdopodobnie są odpowiedzialni za wprowadzenie wirusa do środowiska miejskiego"

Z oświadczenia Centrum Kontroli Chorób w Stanach Zjednoczonych wynika, że choć człowiek nie może zarazić się od człowieka, to ludzie poniekąd też rozprzestrzeniają chorobę, bo meszka może najpierw ukąsić osobę chorą, a potem zdrową. „Chociaż osoby narażone na gryzące meszki lub komary zakażone wirusem są najbardziej narażone na rozwój choroby, czynniki ryzyka cięższej choroby wirusowej Oropouche nie są dobrze zdefiniowane. Ludzie mogą zostać zakażeni podczas odwiedzania terenów leśnych i prawdopodobnie są odpowiedzialni za wprowadzenie wirusa do środowiska miejskiego. Ludzie przyczyniają się do cyklu transmisji w środowisku miejskim, ponieważ zakażeni ludzie rozwijają wystarczającą wiremię, aby służyć jako gospodarze wzmacniający. Meszki (Culicoides paraensis) i prawdopodobnie niektóre komary (Culex quinquefasciatus) są odpowiedzialne za przenoszenie wirusa z osoby zakażonej na niezakażoną w obszarach miejskich” - powiedział rzecznik tej instytucji.

Sonda
Czy obostrzenia wprowadzone podczas pandemii były słuszne?

QUIZ. Trzy słowa i rozmowa! Jaki to kraj? Podajemy nazwy miast!

Pytanie 1 z 10
Ratyzbona, Stuttgart, Norymberga
Dr Witczak: Nadciąga kolejna pandemia, tymczasem ludzie przestają ufać ekspertom

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki