22-latek rozmyślnie wjechał w tłum na ulicy! Pięć osób nie żyje. Tragedia w Kantonie
Był pod wpływem narkotyków, chorował psychicznie, wpadł w szał z powodu załamania nerwowego? Nie wiadomo jeszcze, jak mogło dojść do tej wielkiej tragedii. Wydarzyła się ona w biały dzień w Kantonie w południowo-wschodnich Chinach. Na dużym skrzyżowaniu grupa ludzi czekała przed przejściem dla pieszych na zielone światło. W pewnym momencie nadjechało rozpędzone BMW. Kierowca wjechał prosto w tłum na chodniku. Na wstrząsających nagraniach, które opublikowane zostały w mediach społecznościowych, widać ludzi wyrzucanych w powietrze siłą uderzenia i ciała leżące na ulicy. Kierowca zawrócił i wycelował pędzące auto w ludzi raz jeszcze, nie pozostawiając wątpliwości co do tego, że działał celowo i nie był to tragiczny wypadek.
Rozjechał ludzi, wyszedł z samochodu i wyrzucał w powietrze pieniądze. 22-latek zatrzymany
Mężczyzna został zatrzymany, kiedy wyskoczył z rozbitego BMW i zaczął wyrzucać w powietrze banknoty, tak jakby był zupełnie niepoczytalny. Policja zatrzymała 22-latka, śledztwo wyjaśni, jak można wytłumaczyć jego zachowanie. Tymczasem bilans ofiar to pięcioro zabitych i trzynaścioro rannych. Nie jest to pierwsze tego rodzaju zdarzenie w Chinach. Niemal rok temu w prowincji Fujian kierowca wjechał w tłum autem dostawczym, zabijając trzy osoby i raniąc dziewięć. Z kolei na początku tego tygodnia mężczyzna celowo wjechał do holu hotelu w Szanghaju po kłótni z pracownikami, nikt nie został wtedy jednak poszkodowany.