Szokujące nagranie monitoringu pokazuje, jak auto wjeżdża w matkę z dzieckiem w wózku. Nieprawdopodobny finał zdarzenia wyciska łzy z oczu
To nagranie monitoringu z brytyjskiego Solihull w West Midlands jest prawdziwą przestrogą dla wszystkich kierowców, którzy spieszą się na świąteczne zakupy i nie zawsze uważają za kierownicą. W ciągu sekund może dojść do dramatycznego wypadku. Straszne wydarzenia rozegrały się w ostatnią sobotę, 16 grudnia, teraz ujawniono monitoring. W centrum miasta chodnikiem szła kobieta z wózkiem, w którym siedziała jej dwuletnia córka. Wydawało się niemożliwe, by groziło im w takim miejscu jakieś niebezpieczeństwo. Ale nagle nadjechał rozpędzony samochód. Kierująca nim kobieta najwyraźniej przegapiła latarnię lub straciła panowanie nad pojazdem. Auto uderzyło w słup, a potem przewróciło się na bok na chodniku - dokładnie tam, gdzie była kobieta z dzieckiem.
Trzy uczestniczki wypadku bez poważnych obrażeń. Kobieta kierująca autem ie została aresztowana
Na filmie widzimy, jak w ostatniej chwili zaszokowana matka próbuje uchylić się przed nadjeżdżającym autem i stara się przestawić wózek z córką. Na nagraniu sytuacja wygląda jednak w taki sposób, jakby obie zostały przygniecione przez przewrócony pojazd. Ale jak się okazało... wszystko dobrze się skończyło. Jak pisze Daily Mail, choć wózek został zmiażdżony, to dziecko ma tylko złamaną nogę, zaś matce niemal nic się nie stało i została opatrzona na miejscu przez załogę karetki pogotowia. Kobieta, która prowadziła auto również ma niegroźne obrażenia. Trafiła do szpitala i choć odpowie za kolizję, to nie została aresztowana, bo w tym wszystkim miała wiele szczęścia. To chyba był świąteczny cud...