36-latek oglądał horrory z dziewczyną. Potem postanowił ją postraszyć. Niechcący się powiesił
Miał być czarny humor, skończyło się tragicznie. W Wielkiej Brytanii zakończyło się śledztwo w sprawie szokującego zgonu podczas imprezy w Carlisle. W lutym tego roku Philip Burns (+36 l.) wraz ze swoją narzeczoną Michelle Delahunty-Evans oglądali na romantycznej randce straszne filmy. Wybrali "American Horror Story". Kobieta trochę się bała, a mężczyzna robił sobie z tego żarty i usiłował ją przestraszyć jeszcze bardziej. Podochocony alkoholem 36-latek w pewnym momencie wpadł na wyjątkowo niemądry pomysł... Poczekał, aż Michelle na chwilę się odwróci. Kobieta oglądała telewizję i śpiewała piosenki do teledysków, a podpity Philip Burns zawiązał pętlę i powiesił ją na klamce drzwi do salonu. Chciał wkręcić kobietę, że się powiesił!
PRZECZYTAJ TAKŻE: Ojciec najbogatszego człowieka ma dzieci z CÓRKĄ! 76-latek się przyznał
PRZECZYTAJ TAKŻE: Duchowny przyłapany na seksie z odkurzaczem! 74-latek miał na sobie tylko pończochy
Brytyjczyk chciał dla żartu udać, że się wiesza. Sytuacja wymknęła się spod kontroli
Włożył do środka pętli głowę i czekał, aż jego narzeczona odwróci się i krzyknie z przerażenia. Śmiechom miało wtedy nie być końca. Ale coś poszło nie tak. Miało być tylko na chwilę i na niby, ale pijany mężczyzna niechcący tak dobrze zawiązał pętlę, że powiesił się naprawdę... Gdy Michelle się odwróciła, zobaczyła go nieprzytomnego. Najpierw myślała, że żartuje, ale jej narzeczony nie odpowiadał na wołania i nie oddychał. Wezwanie karetki pogotowia nic nie dało i niestety żartowniś zmarł mimo wysiłków lekarzy.
PRZECZYTAJ TAKŻE: Wakacyjna wojna 57-letnich gwiazd w bikini! Która lepiej wygląda?
PRZECZYTAJ TAKŻE: Wielka chmura dymu z marihuany nad miastem! Wszystko przez błąd policji