Władimir Putin

i

Autor: AP

Władimir Putin mówi, czy wybuchnie wojna światowa! Mocne słowa prezydenta

Władimir Putin został zapytany o to, czy świat znalazł się na krawędzi III wojny światowej. Prezydent Rosji był przepytywany przez dziennikarzy na konferencji prasowej na temat niedawnego incydentu, do jakiego doszło na Morzu Czarnym. Brytyjski okręt HMS Defender został wtedy ostrzegawczo ostrzelany przez rosyjskie siły wojskowe. Rosja utrzymywała bowiem, że Brytyjczycy przekroczyli granicę Federacji Rosyjskiej. Okręt umknął Rosjanom i skończyło się na jednostronnym ostrzale, który nie sięgnął celu. Czy III wojna światowa była o włos? Czy globalny konflikt w ogóle nam zagraża? Władimir Putin śmialo odpowiedział na to pytanie!

Czy grozi nam III wojna światowa? Takie pytanie zadano prezydentowi Rosji po incydencie, do którego doszło 23 czerwca na Morzu Czarnym. Miało wtedy miejsce coś na kształt dziwnej bitwy morskiej między Rosją a Wielką Brytanią. Brytyjski okręt HMS Defender został ostrzegawczo ostrzelany przez rosyjskie siły wojskowe. Rosja utrzymywała bowiem, że Brytyjczycy przekroczyli granicę Federacji Rosyjskiej. Czy było o włos od wojny? Teraz głos zabrał Władimir Putin! Prezydent Rosji był przepytywany przez dziennikarzy na konferencji prasowej na temat wydarzeń na Morzu Czarnym. Został zapytany o to, czy świat znalazł się na krawędzi III wojny światowej. Odpowiedział bez cienia wątpliwości! "Nawet gdybyśmy zatopili ten okręt, to świat nie znalazłby się na krawędzi III wojny światowej, ponieważ ci, którzy to robią, dobrze wiedzą, że nie wyszliby z takiej wojny zwycięsko, a to jest bardzo ważne" - powiedział Putin, sugerując, że mógłby bezkarnie zatopić HMS Defender, a Zachód ze strachu przed Rosją nie zareagowałby militarnie. Jak dodał, cała sytuacja była prowokacją Zachodu, testującego reakcje Rosji.

NIE PRZEGAP: Znaleziono zwłoki 182 dzieci! Ukryto je przy kościelnej szkole. Nadal tysiące zaginionych

Brytyjski okręt HMS Defender płynął wzdłuż Krymu, zaanektowanego przez Rosję w 2014 roku. Rosyjska straż graniczna przez radio nakazała Brytyjczykom zmianę kursu: "Delta 36, nie przekraczaj granicy albo będę strzelał. Wkraczacie na terytorium Federacji Rosyjskiej. Przeprowadzamy tam ćwiczenia wojskowe". Kapitan odpowiedział, że jednostka płynie zgodnie z prawem międzynarodowym. Wtedy usłyszeli strzały. Według Rosjan poza ostrzelaniem ostrzegawczym było też zrzucanie bomb na trasę HMS Defender. Dziennikarze BBC obecni na pokładzie potwierdzili, że jednostki rosyjskie okrążały okręt i groziły strzałami, które potem było słychać, jednak szybki brytyjski okręt uciekł i nie został trafiony. Wielka Brytania nie uznaje aneksji Krymu, a wody terytorialne, przez które płynęła, zgodnie z ustaleniami społeczności międzynarodowej uznaje za wody ukraińskie, nie rosyjskie. Ukraina jako sojusznik Londynu nie ma zaś nic przeciwko swobodnej żegludze jego okrętów. Tymczasem dla Rosji jest tam już Federacja Rosyjska.

NIE PRZEGAP: Wielki przełom w rodzinie królewskiej! Nie zgadniesz, co pogodziło księcia Williama z bratem

NIE PRZEGAP: 63-letnia Madonna pokazała NAGIE piersi w barze! Zdjęcia trafiły do internetu

QUIZ. Wielkie wojny i ważne bitwy. Tylko ekspert da radę!

Pytanie 1 z 30
Kto dowodził Spartanami podczas bitwy pod Termopilami?
Express Biedrzyckiej - Krzysztof Bosak: Polityka Kaczyńskiego, to polityka Putina

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki

Nasi Partnerzy polecają