Putin w nowym przemówieniu mówił o walkach w Rosji. "Zachód aktywnie wykorzystywał różne transgraniczne grupy radykalne i terrorystyczne, a częściowo zachęcał do ich agresji przeciwko Rosji"
Sytuacja na przygranicznych terenach zachodniej Rosji blisko Ukrainy jest coraz bardziej gorąca. Trwają codzienne ostrzały Biełgorodu, a zbuntowani Rosjanie walczący w kilku oddziałach przeciwko Putinowi ogłosili zajęcie kolejnych terenów i chęć obalenia reżimu Władimira Putina. Jak poinformował niezależny rosyjski kanał na Telegramie Możem Objasnit', w walkach zginęło już 16 osób, a 98 zostało rannych. Teraz do sytuacji odniósł się w przemówieniu Władimir Putin. Rosyjski dyktator wezwał służby do zajęcia się tą kwestią. Oskarżył też Zachód o "częściowe zachęcanie do agresji przeciwko Rosji". "Chciałbym w tym miejscu zauważyć, że w pewnym momencie Zachód aktywnie wykorzystywał różne transgraniczne grupy radykalne i terrorystyczne, a częściowo zachęcał do ich agresji przeciwko Rosji" - mówił Putin.
Putin: "Neonazistowski reżim w Kijowie również przeszedł na taktykę terrorystyczną – przy podobnym wsparciu zewnętrznym i często pod bezpośrednimi instrukcjami"
"Jak można się było spodziewać, neonazistowski reżim w Kijowie również przeszedł na taktykę terrorystyczną – przy podobnym wsparciu zewnętrznym i często pod bezpośrednimi instrukcjami. Obejmuje to ostrzał pokojowych miast, ataki na urzędników państwowych i osoby publiczne oraz próby werbowania sprawców ataków wywrotowych i terrorystycznych wymierzonych w infrastrukturę krytyczną i przestrzeń publiczną w Rosji" - mówił rosyjski prezydent. Zauważył, że niedawno szereg zachodnich ambasad ostrzegało przed możliwymi atakami terrorystycznymi w Rosji i wzywało swoich obywateli do unikania zgromadzeń. Najwyraźniej widzi jakiś związek między tymi kwestiami: "Chciałbym także przypomnieć niedawne prowokacyjne oświadczenia szeregu oficjalnych zachodnich struktur dotyczące potencjalnych ataków terrorystycznych w Rosji. Wszystkie te działania przypominają jawny szantaż oraz chęć zastraszenia i destabilizacji naszego społeczeństwa". Na koniec Putin powiedział, że to Zachód zniszczył rurociąg Nord Stream na Morzu Północnym poprzez bombardowanie.
Legion Wolności Rosji (FRL), Batalion Syberyjski (SB) i Rosyjski Korpus Ochotniczy (RDK) walczą z siłami Putina w obwodach kurskim i biełgorodzkim
Trzy grupy rosyjskich przeciwników Władimira 12 marca natarły na Federację Rosyjską od strony Ukrainy. Legion Wolności Rosji (FRL), Batalion Syberyjski (SB) i Rosyjski Korpus Ochotniczy (RDK) podały poprzez media społecznościowe, że przekroczyły granicę Federacji Rosyjskiej od strony Ukrainy i zaczynają zbrojne powstanie przeciwko reżimowi. Według ich relacji na terenie odwodów kurskiego i biełgorodzkiego w Rosji toczyły się ciężkie walki, a wojska Putina uciekały. Buntownicy deklarowali, że chcą obalić reżim Putina. Powiadomiono o zdobyciu przygranicznej wsi, rebelianci publikowali filmy, na których widać było ich działania. Ministerstwo Obrony Rosji podało, że siły zbrojne i służby bezpieczeństwa zabiły 234 bojowników. Kreml oskarżył o atak "reżim kijowski" i "ukraińskie formacje terrorystyczne".