- Atak ukraińskich czołgów na Donieck jest nie do przyjęcia, zwłaszcza, że ukraińskie siły rozpoczęły ostrzał w chwili, gdy ochotnicze oddziały w Doniecku przekazywały czarne skrzynki - powiedział podczas nadzwyczajnego posiedzenie Rady Bezpieczeństwa Federacji Rosyjskiej Władimir Putin.
Prezydent Rosji zaznaczył też, że jego kraj musi wzmocnić swe zdolności militarne z powodu "bezprecedensowego" wzrostu aktywności sił zbrojnych USA i NATO w Europie Wschodniej, przy granicach z Rosją - pisze TVN24. - Moskwa dobrze widzi, że grupa wojsk NATO w Europie Wschodniej jest demonstracyjnie wzmacniana - oświadczył Putin na posiedzeniu Rady Bezpieczeństwa Federacji Rosyjskiej.
Posiedzenie RB RF odbyło się w nocy z poniedziałku na wtorek. Głównym powodem spotkania była katastrofa malezyjskiego boeinga 777, zestrzelonego na Ukrainie. Putin wyraził gotowość do wpłynięcia na zawieszenie broni i zaapelował do mocarstw zachodnich, by też wpłynęly w tej sprawie na władze w Kijowie. Prezydent Rosji równocześnie zapewnił, że jego kraj zrobi wszystko, aby umożliwić uczciwe i dokładne zbadanie katastrofy samolotu Malaysia Airlines.
Z ust prezydenta Rosji padło wiele pięknych słów. Jednak ich prawdziwość stoi pod wielkim znakiem zapytania. Z jednej strony Putin apeluje o zawieszenie broni i zakończenie konfliktu między Rosją a Ukrainą, z drugiej... wysyła na granicę z Ukrainą kolejnych żołnierzy!
- Tylko w ostatnim tygodniu w pobliżu granic Ukrainy odnotowano przegrupowanie wojsk rosyjskich i zwiększenie ich liczebności. Obecnie na ukraińskich granicach, na odcinku północnym, wschodnim i południowym oraz na Krymie, znajduje się około 41 tys. rosyjskich żołnierzy - powiedział w ukraińskim parlamencie Andrij Parubij, sekretarz Rady Bezpieczeństwa Narodowego i Obrony Ukrainy.
Według Parubija, cytowanego przez RMF FM, wojsko zgrupowane przy obwodzie donieckim dysponuje 150 czołgami, 500 jednostakami systemów artyleryjskich i 400 innymi pojazdami wojskowymi. Nikt już chyba nie wierzy w dobre intencje Putina. Słowa, które padły z jego ust podczas posiedzenia RB RF, w obliczu wysyłania nowych żołnierzy na Ukrainę, nie tylko tracą na wartości, ale przede wszystkim zakrawają o hipokryzję.
ZAPISZ SIĘ: Codziennie wiadomości Super Expressu na e-mail