Konflikt między Hiszpanią a zwolennikami autonomii Katalonii zaognia się. Po tym, jak w piątek władze w Madrycie zawiesiły jej autonomię i odwołały rząd Carlesa Puigdemonta, na ulice wyszli zarówno zwolennicy, jak i przeciwnicy jego pełnej niepodległości zbuntowanego regionu. Wśród tych drugich pojawiły się wezwania do postawienia przed sądem władz Katalonii za „zamach stanu”.
ZOBACZ TEŻ: Hiszpania pałuje demokrację! ZAMIESZKI na ulicach, 888 rannych
Piątkowa decyzja Madrytu to efekt przegłosowania przez parlament Katalonii uznania niepodległości. 1 października opowiedziało się za nią 90 proc. Katalończyków w nie uznawanym przez Madryt referendum. Wywołało ono uliczne bitwy z policją, rannych zostało wtedy ponad 800 osób.