– Nowy Jork to miasto ludzi cywilizowanych! Nie będziemy pozwalać na bestialskie, zwierzęce zachowania! Jesteśmy tutaj po to, by dać tym zwyrodnialcom, tym kryminalistom do zrozumienia, że nasze kobiety, nasze matki, nasze siostry, nie są jakimiś przedmiotami! Nie pozwolimy się tak traktować, nie damy się zastraszyć i będziemy walczyć, by każda kobieta czuła się bezpiecznie w każdym miejscu Nowego Jorku, i żeby pozbyć się takich kryminalistów jak ci zatrzymani. Mam nadzieję, że spotka ich bardzo surowa kara – mówiła na zorganizowanej w parku, gdzie doszło do gwałtu, Letitia James, rzeczniczka interesu publicznego.
Zaapelowała jednocześnie do radnych i policji o podjęcie odpowiednich kroków, aby zwiększyć bezpieczeństwo w miejscach publicznych. Koszmar, jaki wydarzył się w parku na Brooklynie, potępił także burmistrz Bill de Blasio. – Jestem do żywego poruszony, zasmucony i obrzydzony tym koszmarnym atakiem jaki miał miejsce w parku w Brownsville. Podejmiemy wszelkie działania, aby winni ponieśli odpowiednią karę za tę obrzydliwą, niewyobrażalną zbrodnię jakiej dokonali. Każdy nowojorczyk, w każdej okolicy miasta, ma prawo czuć się bezpiecznie i musi być chroniony. Zapewniam, że obecna administracja ma zero tolerancji dla jakiegokolwiek przestępcy, z seksualnymi na czele – napisał burmistrz Bill de Blasio w specjalnym oświadczeniu.
Policja poszukuje piątego bandyty. Ci, którzy zostali zatrzymani mają od 14 do 19 lat. Makabryczne zajście miało miejsce tuż przed weekendem. 18-letnia ofiara i jej ojciec byli w Osborn Playground w Brownsville, niedaleko Hegeman Avenue.
W pewnym momencie podeszła do nich grupa pięciu mężczyzn. Jeden z bandziorów wyciągnął broń, i grożąc starszemu mężczyźnie, że zabije najpierw córkę a potem go, kazali mu uciekać. Zawiadomił policję. Niestety, w tym czasie zwyrodnialcy zgwałcili 18-latkę. Robili to jeden po drugim, cały czas zastraszając ofiarę bronią.
Kiedy w parku ponownie pojawił się ojciec 18-latki wraz z dwoma policjantami, ofiara leżała ledwie przytomna na ziemi. Po bandziorach nie było już śladu…
Władze miasta i lokalna społeczność domagają się surowych kar dla gwałcicieli z Brooklynu
2016-01-12
1:00
Czterech z pięciu zwyrodnialców, którzy jeden po drugim brutalnie zgwałcili 18-latkę w parku na Brooklynie, jest już w rękach policji. Wieść o tym horrorze oburzyła władze miasta i lokalną społeczność, które domagają się surowych kar dla sprawców i zwiększenia bezpieczeństwa.