O planach pozbycia się niebezpiecznej rasy psów z przestrzeni publicznej już we wrześniu minionego roku informował premier Wielkiej Brytanii Rishi Sunak. W działaniach władz chodzi przede wszystkim o zapewnienie bezpieczeństwa społeczeństwu. Coraz częściej bowiem na świecie odnotowuje się ataki tych psów na ludzi, również te ze skutkiem śmiertelnym.
Od 31 grudnia 2023 roku w Anglii i Walii zakazane jest więc hodowanie psów American XL bully, ich sprzedaż, przygarnianie, porzucanie i pozwalanie im na swobodne spacerowanie bez opieki. Co więcej, zgodnie z nowymi przepisami wszystkie psy tej rasy, gdy znajdują się w miejscach publicznych, muszą być trzymane w kagańcu i na smyczy.
To jednak nie koniec decyzji, które zapadły względem tej uznawanej za niebezpieczną rasy. Od 1 lutego zakazane będzie również posiadanie American XL bully bez specjalnej zgody, która będzie rozpatrywana przez sąd.
Jeśli sąd pozytywnie rozpatrzy wniosek właściciela, pies będzie musiał być wykastrowany, posiadać wszczepiony mikroczip, a także pozostawać na smyczy i w kagańcu w miejscach publicznych. Jeśli zaś sąd wniosek odrzuci, właściciel American XL bully stanie przed niezwykle trudnym wyborem - dobrowolnie oddać swojego psa do uśpienia przez weterynarza, czy walczyć o uratowanie mu życia i narazić się na konfiskatę psa i surową grzywnę.
Warto dodać, że brytyjski rząd postanowił wprowadzić rekompensatę w wysokości 200 funtów dla właścicieli psów, którzy zdecydują się uspać czworonogi.
Listen on Spreaker.