Obie śmierci są do siebie podobne, ponieważ oba wypadki zaczęły się od zasłabnięcia, co pozornie nie wyglądało groźnie, a jednak zakończyło się tragicznie. 55-letnia Polka zmarła w poniedziałek 17 czerwca podczas kąpieli w basenie na terenie hotelu w Minerbio. Kobieta nagle straciła przytomność. Wyciągnięto ja z wody niemal natychmiast, aby zapobiec utopieniu. Jednak jej reanimacja nie przyniosła rezultatu. Najpierw reanimowali ja zgromadzeniu goście hotelowi, a zaraz potem służby ratunkowe. Wydawało się, że resuscytacja przyniosła efekt, jednak kobieta zmarła w drodze do szpitala.
Drugi wypadek miał miejsce nad jeziorem Garda. Polak nagle zasłabł w trakcie opalania na rozpostartej nad jeziorem plaży. Wezwane służby ratunkowe robiły co mogły aby go uratować. Niestety, ich wysiłki okazały się daremne. Chwilę potem podczas kąpieli w jeziorze po tej samej stronie plaży nagle stracił przytomność i zmarł turysta z Niemiec.