Całe Włochy śmieją się ze swojego premiera. Włoszki organizują protesty przeciwko uzależnionemu od seksu szefowi rządu, a on sam nie może zrobić już nic, by wywinąć się od kary za erotyczne imprezy z nastolatkami.
Sąd w Mediolanie uznał wniosek śledczych, którzy zażądali postawienia Berlusconiego przed wymiarem sprawiedliwości. Pierwsza rozprawa planowana jest na 6 kwietnia. Premier Włoch na pewno drży na samą myśl, że jego los leży w rękach składu sędziowskiego złożonego z samych kobiet. To przedstawicielki płci pięknej nie mogą bowiem darować politykowi, że wystawił cały kraj na pośmiewisko.
Patrz też: Milion funtów za zdjęcie nagiego Silvio Berlusconiego!
Berlusconi będzie nie tylko sądzony za seks z nastoletnimi prostytutkami, ale także za nadużywanie władzy, by zatuszować swoje grzeszki.
Afera związana z lubieżnymi imprezami „bunga-bunga” wybuchła ze zdwojoną siłą gdy okazało się, że erotoman zadbał o wypuszczenie z aresztu oskarżonej o kradzież 17-letniej Marokanki Karimy Keyek o pseudonim Ruby. Premier ponoć bał się, że prostytutka w trakcie przesłuchania zacznie opowiadać pikantne szczegóły orgii.