Emily Creno-King (31 l.) z Ohio chciała być bogata. Zastanawiała się, co zrobić, by bez wysiłku zdobyć pieniądze. I wymyśliła. Któregoś dnia weszła do domu, trzymając za rękę synka JJ'a (4 l.) i oznajmiła mężowi: - John, wracamy ze szpitala, nasze dziecko ma raka mózgu!
Przerażeni mąż i synek płakali, a Emily zacierała ręce. Potem przeszła od słów do czynów. Ogoliła chłopcu głowę, udawała, że daje mu leki, kazała nawet chodzić JJ'owi w plastikowej masce na twarzy, symulując podawanie tlenu i ochronę przed zarazkami. Na Facebooku założyła stronę, gdzie prosiła o datki. Wkrótce zaczęły przychodzić paczki i pieniądze.
PRZECZYTAJ KONIECZNIE: Nasze dzieci będą żyć 5 lat krócej niż my
Nie wiadomo, ile Amerykanka zdołała zebrać. W końcu darczyńcy połapali się w jej kłamstwach, bo lekarze, na których się powoływała, zdemaskowali oszustwo. Emily została aresztowana.