W piątek na moskiewskim stadionie Łużniki odbył się koncert w związku z wyjątkowo haniebną rocznicą 8-letnia aneksji Krymu przez Rosję. Na Łużnikach zgromadziły się tysiące Rosjan, do obywateli przemówił prezydent Władimir Putin. W pewnym momencie doszło do niezaplanowanego incydentu. Wystąpienie Putina zostało przerwane w momencie, gdy prezydent Rosji wspomniał, że tzw. "operacja specjalna na Ukrainie" (tak rosyjska propaganda nazywa inwazję - przyp. red.) rozpoczęła się w dniu urodzin rosyjskiego wojskowego. "Ukraińska prawda" poinformowała, że zamiast dalszych słów Putina zgromadzeni przed odbiornikami Rosjanie usłyszeli utwór piosenkarza Olega Gazmanowa.
NIE PRZEGAP: Wojna na Ukrainie. Każda metoda dobra na wroga. Zatrute paszteciki od starszej pani! [RELACJA NA ŻYWO 19.03.2022]
Rzecznik Kremla Dmitrij Pieskow powiedział, że przyczyną przerwy w transmisji były rzekome "problemy techniczne". Okazuje się jednak, że przekaz został najprawdopodobniej zakłócony umyślnie. Do celowego przeciążenia rosyjskich serwerów przyznała się międzynarodowa grupa hakerów Anonymous. "Anonymous przeciąża serwer i ucisza Putina. Obywatele Rosji, przekażemy wam wiadomość" - napisali na Twitterze hakerzy.
Polecany artykuł: