To już drugie spotkanie, którego tematem był konflikt na Ukrainie. Zarówno 2 lipca jak i 17 sierpnia nie udało się ustalić nic konkretnego. - To była trudna rozmowa, mam jednak nadzieję, że w poszczególnych punktach osiągnęliśmy postęp - powiedział po niedzielnym spotkaniu szef niemieckiej dyplomacji Frank-Walter Steinmeier. Podkreślił jednocześnie, że chodzi przede wszystkim o uciszenie konfliktu i zaniechanie używania broni - podaje TVN24.
Z drugiej strony, w komunikacie rosyjskim przedstawiono, że udało się osiągnąć pewien postęp we wszystkich kwestiach, które miały być omawiane na niedzielnym spotkanie - czytamy na TVN24. Jak podkreślił Ławrow, Rosja podtrzymała swoje stanowisko mówiące o tym, że należy bezwarunkowo przerwać ogień. Jednak jak dodaje, "ukraińscy koledzy nadal wysuwają warunki, przy czym dość niejasne, w tym - jak oni mówią - zapewnienie szczelności granic" - czytamy na TVN24.
Zobacz też: WOJNA NA UKRAINIE: NATO odpowie na wtargnięcie "małych zielonych ludzików" na teren państw członkowskich
Jak ustalono, relacje z przebiegu rozmowy trafią najpierw do szefów rządów państw biorących udział w spotkaniu. Potem dopiero mogą odbyć się kolejne rozmowy.
W rozmowach zapewne chodziło o ustalenie warunków jakie musiałaby spełnić Ukraina i Rosja, aby przerwać walki w Donbasie. Niestety do porozumienia nie doszło. Szef ukraińskiej dyplomacji stwierdził, że "nie ma miejsca na kompromis tam, gdzie państwo musiałoby przekroczyć swoją czerwoną linię. Ukraina tego nie zrobiła".
ZAPISZ SIĘ: Codziennie wiadomości Super Expressu na e-mail