Wojna pierwszych dam! Melania Trump zadała cios Jill Biden, w tle afera o staniki!

i

Autor: AP Photo

Afera po wyborach

Wojna pierwszych dam! Melania Trump zadała cios Jill Biden, w tle afera o staniki!

Melania Trump i Jill Biden chyba nie pałają do siebie sympatią! Jak ujawniają amerykańskie media, żona Donalda Trumpa odmówiła pójścia na grzecznościową herbatkę do małżonki Joego Bidena. Podobno poszło o słynny najazd FBI na rezydencję Trumpów Mar-a-Lago zarządzony przez prezydenta i agentów, którzy grzebali w szufladach Melanii z jej majtkami i stanikami...

"New York Post": Melania Trump odrzuciła zaproszenie Jill Biden na herbatę. Powodem najazd FBI na dom Trumpów i agenci grzebiący w bieliźnie

Afera w Białym Domu! Odchodząca pierwsza dama i jej nadchodząca następczyni najwyraźniej nie zamierzają udawać przyjaźni. Melania Trump postanowiła zadać Jill Biden cios za to, co działo się dwa lata temu w rezydencji Mar-a-Lago. W sierpniu 2022 roku rezydencję Trumpów na Florydzie nawiedziło FBI i przetrząsnęło wszystkie zakamarki budynku. W willi znaleziono wtedy kilkaset poufnych dokumentów. Donald Trump został z tego powodu postawiony w stan oskarżenia, bo w świetle prawa dokumenty wyniósł z Białego Domu nielegalnie i nie oddał ich po zakończeniu swojej kadencji prezydenta - głową państwa był już wówczas Joe Biden. Ostatecznie w lipcu 2024 roku sędzia Aileen Cannon oddaliła zarzuty ciążące na Trumpie, stwierdzając, że badający sprawę specjalny prokurator Jack Smith został powołany niezgodnie z prawem. Co ciekawe, w międzyczasie okazało się, że Joe Biden też wynosił tajne dokumenty i je przechowywał, ale trzeba przyznać, że było ich 10, nie 300, a przynajmniej tyle znaleziono. W jego przypadku nie było jednak nawet prokuratorskich zarzutów, choć akta znaleziono w prywatnym garażu. Dziś sprawa przycichła, ale nie dla Melanii Trump. Bo była, a niebawem aktualna pierwsza dama USA do dziś dobrze pamięta, jak FBI przetrząsało jej prywatne pokoje. Kroplą, która przelała czarę goryczy była według nowych doniesień "New York Post" rozgrzebana szuflada z bielizną, na którą żona Trumpa natknęła się w swojej garderobie po przeszukaniu.

Melania Trump nie wyobraża sobie, by po takim afroncie mogła niby nigdy nic iść na herbatkę u Jill Biden. Dlatego kiedy zgodnie ze zwyczajami panującymi w Białym Domu ustępująca para prezydencka zaprosiła nowo wybraną głowę państwa z żoną na spotkanie, okazało się, że dziś, 13 listopada w Gabinecie Owalnym pojawi się tylko Trump. „Ona nie pojedzie” – powiedział "The Post informator" znający dobrze sprawę. „Mąż Jill Biden zezwolił FBI na przeszukiwanie jej szuflady z bielizną. Bidenowie są obrzydliwi. Jill Biden nie jest osobą, z którą Melania musi się spotkać” – dodał. O swoim żalu związanym z rewizją mówiła wcześniej sama Melania Trump. „Tak, to mnie rozzłościło” - powiedziała we wrześniu w programie „Fox & Friends”. - „Widziałam nieprzyjemne rzeczy, których nikt nie chce oglądać. Wpadasz w złość, ponieważ, wiesz, nikt nie powinien tolerować takich rzeczy”.

Sonda
Która ma lepszy styl?

Quiz. Damy PRL. Pamiętasz aktorki, które zagrały główne role w polskich filmach?

Pytanie 1 z 15
"Noce i dnie"
Tak będzie wyglądała administracja Trumpa

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki