Źle się dzieje w Rosji. We wtorek, 21 lutego, Putin wygłosił w Moskwie przemówienie, które miało zagrzać Rosjan do walki i przekonać świat o potędze Kremla. Nic takiego się jednak nie wydarzyło. "Putin publicznie zademonstrował swoje zagubienie, podkreślając, że Rosja znajduje się w impasie, nie ma żadnych perspektyw i nie będzie ich miała w przyszłości" - ocenił doradca prezydenta Ukrainy, Mychajło Podolak. Dodał, że "według Putina wszędzie są naziści, Marsjanie i teorie spiskowe. Sic transit gloria mundi (z łac. "tak przemija chwała świata") dla Putina w rosyjskim parlamencie".
Śmiertelnie chory Putin zakończy wojnę?
Upadek Putina może nadejść szybciej, niż się spodziewamy. Autor telegramowego kanału Generał SWR donosi bowiem, że ostatnie wyniki badań chorego na raka i Parkinsona Putina są bardzo złe i rosyjski przywódca już wkrótce zostanie poddany inwazyjnej terapii onkologicznej, która może... zmienić losy wojny. "Putin nie jest gotowy na drastyczne decyzje, kiedy w niedalekiej przyszłości może nie być w stanie adekwatnie i terminowo reagować na wyzwania. W związku ze zbliżającym się nowym tokiem terapii, który zgodnie z planem powinien rozpocząć się 5 marca, a także z uwagi na brak możliwości pełnego kierowania »specjalną operacją wojskową« w tym czasie, pojawiła się kwestia kontynuacji ofensywy na froncie" - pisze.
Rosja. 5 marca rozstrzygną się losy wojny?
Podobno Putin rozważa zawieszenie ofensywy od 5 marca na nieokreślony na razie czas i "przejścia do defensywy na dotychczasowych pozycjach. Prezydent nie podjął jeszcze decyzji i na razie wszystko jest na etapie dyskusji". Czy to oznacza koniec wojny?