- Ukraina nie przyjmuje rosyjskiego gazu, dlatego surowiec przestał docierać na jej terytorium - tak głosi oficjalne oświadczenie rosyjskiego Gazpromu. Ukraińcy wcale zresztą nie wypierają się tego, że zablokowali transfer. Dodają jednak, że to Gazprom sprowokował całą sytuację.
- Rosyjska spółka przesłała Naftohazowi zlecenie o wznowieniu tranzytu gazu, zawarte w niej warunki techniczne są jednak niemożliwe do spełnienia – oświadczył przedstawiciel prezydenta Ukrainy ds. bezpieczeństwa energetycznego Bohdan Sokołowski.
Rosjanie na razie napełnili gazem tylko jeden rurociąg - ten, który biegnie przez Ukrainę na Bałkany. Naftohaz domagał się tymczasem od Gazpromu, żeby zaczął tłoczyć paliwo do wszystkich gazociągów tranzytowych.
Wojna trwa, gaz nie płynie
2009-01-13
16:20
Unia Europejska za szybko ogłosiła zwycięstwo w "wojnie gazowej" pomiędzy Rosją a Ukrainą. Gaz miał popłynąć do Europy, ale... nie płynie - tym razem dostawy blokują Ukraińcy.