Tyle są warte obietnice Putina! Świat obiegły kolejne wstrząsające zdjęcia masakrowanych bez żadnego powodu ukraińskich cywilów. Przerażającą historię rodziny z Irpienia opisał brytyjski "Telegraph". Księgowa Tatiana Perebeynos i jej dwójka dzieci, Alise (+9 l.) i Nikita (+18 l.), długo ukrywali się w jednym z bloków. Najpierw w mieszkaniu, a gdy zostało zniszczone przez rosyjskie pociski, w piwnicy. Mieszkali w Irpieniu od czterech lat. Przeprowadzili się tam z ogarniętego wojną Doniecka. Nie spodziewali się, że nastąpi taka eskalacja konfliktu. W ostatnią niedzielę postanowili uciekać. Wzięli walizkę, dwa małe pieski w transporterze i ruszyli w drogę. Przeszli przez most razem ze znajomym. Potem powiedziano im, żeby szli dalej przed siebie jedną z dróg. Rosjanie twierdzili, że wiedzie tamtędy korytarz humanitarny i nie ma się czego bać. Ale było to kłamstwo. Na otwartej przestrzeni rodzinę ostrzelało rosyjskie wojsko. Wszyscy zginęli na miejscu. Przeżyły tylko dwa pieski w transporterze, zostały ranne.
PRZECZYTAJ TAKŻE: POGODA może pokonać armię Putina! Idą tęgie mrozy i wichury
PRZECZYTAJ TAKŻE: Rosjanie z bronią wchodzili im do domu. Tak wygonili ich babcia i dziadek!
Ojciec rodziny, którego nie było wówczas w tym miejscu, musi teraz pochować żonę i dzieci. Rosyjskie wojska wobec braku sukcesów militarnych i nowych zdobyczy terytorialnych znęcają się coraz bardziej nad cywilami. Ranny żołnierz Putina, który został jeńcem na Ukrainie ujawnił niedawno, że dowódcy rozkazali żołnierzom strzelać do wszystkich cywilów, a także do tych rosyjskich żołnierzy, którzy odmawiają brania udziału w zbrodniach wojennych lub pomagają rannym Ukraińcom.
PRZECZYTAJ TAKŻE: Prokuratura zajęła się Gerhardem Schroederem. Chodzi o zbrodnie przeciw ludzkości!
PRZECZYTAJ TAKŻE: Przecieki z raportu rosyjskich służb! Kiedy skończy się wojna? "Całkowita porażka"