Wojna na Ukrainie

Wołodymyr Zełenski stracił władzę?! Wygasła jego kadencja. Co dalej?

2024-05-21 11:51

20 maja 2019 roku Wołodymyr Zełenski złożył przysięgę prezydencką w parlamencie Ukrainy. W poniedziałek minęło pięć lat od tego momentu i tym samym kadencja ukraińskiego prezydenta wygasła. Czy to znaczy, że nie rządzi już krajem, na który napadł Władimir Putin? Co dalej?

"Każdy z nas jest prezydentem. Nie 73 procent, którzy za mnie głosowali, lecz całe 100 procent Ukraińców. To nie jest tylko moje zwycięstwo, jest to zwycięstwo nas wszystkich. I jest to nasza wspólna szansa. Nie tylko ja złożyłem dziś przysięgę, złożył ją każdy z nas. Od dziś każdy z nas ponosi odpowiedzialność za państwo" – mówił przed pięcioma laty w swojej mowie inauguracyjnej Wołodymyr Zełenski. 20 maja 2019 roku objął fotel prezydenta Ukrainy. Z prawnego punktu widzenia, 20 maja 2024 roku, czyli w miniony poniedziałek, jego kadencja jako przywódcy kraju wygasła. Czy to oznacza, że już nie jest prezydentem?

Zełenskiemu wygasła kadencja

Były szef Sądu Konstytucyjnego Ukrainy, Stanisław Szewczuk, w rozmowie z "Kyiv Independent" powiedział, że "nie ma prawnego wyzwania dla rządów Zełenskiego". Powołał się na art. 108 Konstytucji mówiący, że prezydent sprawuje urząd do czasu objęcia urzędu przez kolejnego. A wyborów na Ukrainie na razie przeprowadzić nie można, ze względu na trwającą w kraju wojnę oraz wprowadzony stan wojenny. "Ponieważ Konstytucja zabrania jakichkolwiek wyborów w czasie stanu wojennego, takie podejście należy zastosować w przypadku wyborów prezydenckich, ponieważ wybory są procesem jednolitym w państwie demokratycznym" – mówi Szewczuk. Zełenski wciąż więc pełni obowiązki prezydenta.

Putin wykorzysta sytuację?

"Głównym wyzwaniem prezydenta Ukrainy Wołodymyra Zełenskiego jest utrzymanie Ukrainy na mapie świata. Polityków ocenia się nie po ich mocnych i słabych stronach, ale po ich wynikach. A wyniki pracy Wołodymyra Zełenskiego będą jasne dopiero po zakończeniu wojny. Jeśli Ukraina pozostanie na politycznej mapie świata lub nie, jeśli będzie w tych samych granicach lub w innych, jeśli na Ukrainie będzie mieszkać 30 milionów ludzi lub 10 milionów - będzie to okazja do oceny jego władzy" - mówi z kolei w rozmowie z PAP ukraiński publicysta Witalij Portnikow. Komentatorzy mają jednak obawy, że Rosja postanowi wykorzystać taki stan rzeczy i przekonywać, że Zełenski nie ma już legitymacji do rządzenia krajem, a nawet próbować "wprowadzić" na jego miejsce kogoś innego. Nie tak dawno kanał Generał SWR donosił, że taką postacią może być były ukraiński prezydent, Wiktor Janukowycz

Zełenski TRACI WŁADZĘ! Gen. Komornicki UJAWNIA prawdę o SYTUACJI Ukrainy

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki