Gdyby pomyśleć, że taka sytuacja ma miejsce w Polsce... Jak poinformowała Polska Agencja Prasowa, niderlandzkie instytucje opieki medycznej próbują zwabić do siebie personel z Belgii. Proponują wyższe pensje, służbowe samochody w atrakcyjnym leasingu, a nawet rowery. Robią to, ponieważ szczególnie na południu kraju jest spory problem z kompletowaniem wykwalifikowanej kadry. Najgorzej jest między innymi w Zuyderland i Mondriaan. PAP cytuje belgijski dziennik „Het Belang van Limburg”, w rozmowie z którym Geert Berden z belgijskiego związku zawodowego Uniion4U zauważa, że pozyskiwanie personelu z Belgii trwa od dawna, jednak nigdy wcześniej to zjawisko nie przybrało takiej skali. Dodaje też, że coraz częściej rekruterzy składają pielęgniarkom oferty pracy za pośrednictwem mediów społecznościowych.
Czytaj także: Koszmarna pomyłka! Pokazali go jako podejrzanego o porwanie Cleo z Australii. Pozwał telewizję
Czytaj także: Sieć sklepów wykorzystuje kryzys na granicy polsko-białoruskiej w reklamie. Przesadzili? [WIDEO]
Ellen De Wandeler, przedstawicielka największej we Flandrii organizacji personelu pielęgniarskiego mówi krótko: "To nieetyczne". Jakie więc widzi rozwiązanie tej sytuacji? Uważa, że holenderski rząd powinien po prostu znacząco poprawić warunki pracy i płacy swoich pielęgniarek. I przede wszystkim przestać podbierać personel swoim sąsiadom.
Zobacz też: "Megapająk" ma wielkie kły i śmiercionośny jad. Będzie... ratował życie!