Wózek spacerowy z małym dzieckiem staczał się po chodniku prosto w stronę ruchliwej ulicy. W ostatniej sekundzie stało się coś niebywałego!
Uliczny monitoring uchwycił chwile prawdziwej grozy! Do tego szokującego zdarzenia doszło niedawno w Stanach Zjednoczonych, a konkretnie w kalifornijskiej miejscowości Hesperia. Opiekunka wyszła z małym dzieckiem w spacerówce na przechadzkę. W okolicy myjni samochodowej postawiła na chwilkę wózek na chodniku obok siebie, chcąc po coś sięgnąć. Akurat wtedy pojawił się silny wiatr! Podmuch był tak zaskakująco mocny, że zakołysał spacerówką i popchnął ją do przodu. Wózek z dzieckiem zaczął staczać się po chodniku, prosto w stronę rozpędzonych samochodów na ruchliwej ulicy! Co stało się później? Kobieta szybko zobaczyła, co się stało, ale w panice przewróciła się, chcąc sięgnąć po wózek. W dodatku tak niefortunnie, że poraniła sobie dotkliwie kolana. Próbowała się podźwignąć, ale z bólu znów opadła.
Nie każdy bohater nosi pelerynę. Bezdomny uratował dziecko w ostatniej chwili
Tymczasem mijały cenne sekundy. Wózek był już niemal na samym skraju chodnika! Wtedy stał się cud. Dosłownie w ostatniej sekundzie pojawił się przypadkowy przechodzień, którego refleks ocalił malcowi życie. Mężczyzna podbiegł do wózka i chwycił go, zanim stoczył się razem z dzieckiem pod samochody. Jak się potem okazało, bohaterem był bezdomny, który przypadkiem zauważył, co się stało. Ron Nessman stał się niebawem sławny na całą Amerykę, co pozwoliło mu niebawem znaleźć pracę i nadzieję na poprawę losu. Tymczasem dziecku nic się nie stało.