- Wypiłam jednego drinka za dużo i jestem głęboko zawstydzona rzeczami, które mówiłam. Bardzo przepraszam za moje zachowanie - oświadczyła Reese Witherspoon.
Jak podaje USA Today, pijanej aktorce puściły nerwy po tym, jak policja zatrzymała forda, którym jechała Reese Witherspoon (37 l.) i jej mąż - Jim Toth. Funkcjonariusze zauważyli, że auto dziwnie porusza się między pasami. Za kierownicą siedział Toth, który - jak się później okazało - miał 1,3 promila alkoholu we krwi (dopuszczany limit to 0,8).
Tuż po zatrzymaniu pojazdu zdenerwowana gwiazda zaczęła wykrzykiwać: - Czy wiesz kim jestem? No to się zaraz dowiesz. Będziesz w ogólnokrajowej telewizji...
Małżonkowie trafili do aresztu. Reese Witherspoon została oskarżona o zakłócanie porządku, a jej mąż o jazdę po pijanemu. Małżeństwo z wyszło zza krat, obecnie czeka ich rozprawa.