Joe Biden

i

Autor: AP

Wpadka prezydenta w sklepie z plackami? Wszystko się nagrało, ludzie podzieleni

2021-07-07 15:45

Joe Biden znowu wywołał spory w Ameryce! Nowy prezydent Stanów Zjednoczonych często oskarżany jest przez swoich przeciwników o to, że jest zbyt mało bystry i przytomny jak na przywódcę największego światowego mocarstwa. A nowy film z udziałem prezydenta Stanów Zjednoczonych przyłapanego w mało oficjalnej sytuacji według niektórych potwierdza te oskarżenia. Inni twierdzą, że Joe Biden po prostu ma już taki sposób bycia, a do notatek zdarza się zaglądać najlepszym. Wpadka czy nie? Zobacz wideo w linku i oceń sam!

"Mem stał się rzeczywistością", "On powinien poddać się testowi na sprawność umysłową" - takie komentarze wywołał najnowszy filmik z udziałem Joe Bidena. Oczywiście głównie wśród republikańskich wyborców. Inni uważają, że to burza w szklance wody i ze stanem umysłu prezydenta Stanów Zjednoczonych wszystko jest w jak najlepszym porządku. Co się stało? Joe Biden poszedł na zakupy do sklepu ze słodkimi placuszkami w Michigan. Tam zdybali go reporterzy i postanowili podpytać go o ostatnie wielkie ataki hakerskie na dwieście firm. Joe Biden wydawał się rzeczywiście nieco skołowany, sięgnął do notatek i z niezbyt dużym przekonaniem mówił, że nie ma pewności, kto ataki przeprowadził i że "potem będzie w lepszej formie, by o tym porozmawiać". "Powiem, co mi przysłali, ok?" - mówił, szukając notatek. W międzyczasie płaci kasjerce za placek z wiśniami, co dodatkowo go rozproszyło. "Jeśli to byli Rosjanie, odpowiemy" - dodał Joe Biden.

NIE PRZEGAP: Siedział na sedesie. PYTON pogryzł mu genitalia!

Do wielkiego ataku hakerskiego na amerykańskie przedsiębiorstwa doszło w zeszłym tygodniu. Poinformowała o tym Agencja Bezpieczeństwa Cybernetycznego i Infrastruktury (CISA). Ofiarą hakerów padło 200 firm. Część mediów od razu zaczęła oskarżać o atak Rosjan, jednak przykładowo Andrew Howard, dyrektor szwajcarskiej firmy Kudelski Security uważa, iż motyw włamania był czysto finansowy i nie stoi za tym żadne państwo. Atak polegał bowiem na zablokowaniu dostępu do danych, które miały być odblokowane dopiero po wpłaceniu okupu. Tego typu działania nazywa się atakiem ransomware. Rosja zaprzeczyła, by stała za tymi działaniami.

NIE PRZEGAP: Szok! Królowa nakazała zmienić imię księżniczki. Nie zgadniesz jak miała się nazywać

NIE PRZEGAP: Nowy film o księciu i Meghan Markle to klapa? Komentatorzy nie mieli litości. Zobacz trailer!

QUIZ. Czy znasz stare polskie reklamy? Masz małe szanse na 10/10!

Pytanie 1 z 10
Jaki produkt reklamowano "z pewną taką nieśmiałością"?
Dr Tomasz Płudowski: Biden będzie przyjacielem Polski [Super Raport]

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki