Potężny – jak nie największy – chaos rozpocznie się wraz z pojawieniem się w metropolii Ojca Świętego. Jak pisaliśmy niedawno na naszych łamach, podczas gdy dla milionów wiernych jest to wielka radość, to dla policji i służb porządkowych to wielka odpowiedzialność, aby zadbać o to, by nikomu nic się nie stało. Żeby wykonać to zadanie jak najlepiej konieczne będą – twierdzi szef NYPD – całkowite zamknięcia niektórych ulic. Spodziewać się również należy zmian w kursowaniu niektórych linii metra i autobusów. Będzie tak już od 24 września, kiedy o 7 pm papież odprawiać będzie mszę w katedrze św. Patryka. Dzień później pojawi się w East Harlem School a następnie odprawi mszę dla milinów wiernych w Madison Square Garden. W piątek z kolei będzie przemawiać w ONZ. Podczas tych dni poruszanie się po mieście będzie prawdziwym koszmarem, zwłaszcza dla kierowców. Wraz z wyjazdem Ojca Świętego z metropolii komunikacyjny chaos nie zniknie. W sobotę 26 września w Central Park odbędzie się koncert ramach Global Citizen Festival na który – jak mówią władze miasta – ma przybyć kilka milionów osób. Na scenie pojawią się powiem takie gwiazdy jak Beyonce, Pearl Jam czy Coldplay. Z uwagi na to wydarzenie należy liczyć się z wielki utrudnieniami komunikacyjnymi, które wcale się nie zakończą, bowiem do metropolii zjadą światowi liderzy na doroczny szczyt ONZ, który zawsze przysparza nowojorczykom prawdziwy ból głowy.
Wrzesień przysporzy nowojorczykom – zwłaszcza kierowcom – wiele problemów z dojazdami i poruszaniem się po metropolii. Wizyta papieża, szczyt ONZ czyli... komunikacyjny paraliż NYC
Nowojorczyków czeka we wrześniu potężny chaos komunikacyjny. Wszystko za sprawą szczytu ONZ z udziałem liderów z całego całego świata, w tym z Polski, koncertu z największymi gwiazdami sceny i przede wszystkim – mocno wyczekiwanej – wizyty papieża Franciszka. To wszystko sprawi, że metropolia – zwłaszcza Manhattan – zamieni się w pilnie strzeżoną twierdzę. A z uwagi na zaostrzone środki bezpieczeństwa przejazd przez miasto będzie prawdziwym koszmarem.