Najgorsza jest sytuacja w Indiach, Nigerii, Pakistanie, Demokratycznej Republice Konga i Chinach.
Małe dzieci i noworodki umierają tam głównie przez niedożywienie, biegunkę, malarię, zapalenie płuc, a także komplikacje podczas lub po porodzie. W większości przypadków życie maluchów uratowałyby proste i tanie środki: szczepionki, antybiotyki czy zwykłe moskitiery i odpowiednia opieka lekarska.
Zobacz: Połowa dzieci na Greenpoincie i Williamsburgu żyje w biedzie