Ta wiadomość nie napawa optymizmem. Okazuje się, że ozdrowieńcy, którzy mają już za sobą koronawirusa, wcale nie są odporni na wariant Delta. Naukowcy z paryskiego Instytutu Pasteura potwierdzili, że przeciwciała wytworzone po przechorowaniu COVID-19 nie chroni przed mutacją Delta. Co więcej, również jedna dawka szczepionki nie chroni przed tym wariantem koronawirusa.
ZOBACZ TEŻ: Palisz e-papierosy? Naukowcy ostrzegają! Chodzi o koronawirusa
Naukowcy sprawdzili działanie pojedynczych dawek preparatów Pfizer/BioNTech oraz AstraZeneki na warianty Delta oraz Beta (po raz pierwszy odnotowany w Republice Południowej Afryki). Okazało się, że szczepionki te są "mało bądź zupełnie nieskuteczne" wobec tych mutacji. Według eksperymentu przeprowadzonego na grupie 103 osób jedna dawka szczepionki zapewniała jedynie 10 proc. ochrony przeciwko wariantom Delta i Beta.
Polecany artykuł:
Badanie pokazało również, że choć przeciwciała były wobec wariantu Delta trzy do pięciu razy słabsze niż wobec Alfy, to podwójne dawki szczepionki neutralizowały działanie wirusa na poziomie 95 proc. Oznacza to, że tylko przyjęcie dwóch dawek szczepionki może być skuteczne w walce z podstępna mutacja koronawirusa, czyli wariantem Delta.
Polecany artykuł:
Jak przypomniał portal the National News, brytyjskie władze zdrowotne uważają, że wariant Delta jest o 60 proc. bardziej zaraźliwy niż Alfa. Publiczna służba zdrowia NHS oszacowała, że w zeszłym tygodniu przybyło ponad 54 tys. osób zakażonych tym wariantem!
NIE PRZEGAP: Nowe obostrzenia na wakacje! Konieczny "paszport covidowy"
Z kolei według informacji przekazanych w piątek przez władze francuskie, wariant Delta odpowie w weekend za większość nowych przypadków zakażeń w tym kraju. Tamtejszy minister zdrowia Olivier Veran powiedział, że mutacja odpowiada już za prawie 50 proc. wszystkich rejestrowanych infekcji!