Były to głosy imigrantów, którzy liczą, że prezydent – zgodnie z danym słowem – weźmie sprawę reformy w swoje ręce. A przede wszystkim, przestanie już tylko o ty mówić, ale zacznie działać - donosi „Washington Times”.
Prestiżowy dziennik przypomina, że prezydent Obama pojawił się w weekend na kilku spotkaniach. Większość z nich przebiegała w bardzo entuzjastycznej atmosferze, aż do momentu kiedy w niedzielę przybył do Connecticut i Pensylwanii. Podczas obu tych wieców przemówienia amerykańskiego prezydenta zostały przerwane przez krzyki znajdujących się w tłumie imigrantów.
Jeden z protestujących pojawił się na wiecu w Bridgeport, CT w koszulce z napisem: „Obama Deports Parents” („Obama deportuje rodziców”) wypomniał też głośno, że to właśnie za jego rządów administracja dokonała największej liczby deportacji, i to nie tylko wśród imigrantów-przestępców kryminalnych ale zwykłych ciężko pracujących ludzi, mających często już dzieci lub bliskich z amerykańskim obywatelstwem.
Sam Obama, słysząc zarzuty, po raz kolejny powiedział, że opóźnienie reformy zostało spowodowane przez kłótnie republikańskich polityków i on „sam zmęczony tymi przepychankami, bierze się za reformę po swojemu”...
Wyborcy dyscyplinują Baracka Obamę na wiecu… Prezydencie, dość gadania, czas na działania!
2014-11-04
1:00
Lliczymy na ciebie! Nie rzucaj tym razem pustych obietnic! Takie – i wiele innych – słowa usłyszał Barack Obama (53 l.) podczas przedwyborczych wieców na jakich pojawiał się w weekend, bo mobilizować demokratycznych wyborców do głosowania we wtorkowych midterm elections.