Od wczesnych godzin porannych nowojorczycy – poza tym, że wybierają kongresmanów do Izby Reprezentantów, głosują na gubernatora. O kolejną kadencję ubiega się demokrata Andrew Cuomo (56 l.), a jego przeciwnikiem jest republikanin Rob Astorino (47 l.). Jak podkreślają komentatorzy, w Nowym Jorku – stanie historycznie demokratycznym – raczej wiadomo, że Cuomo pozostanie. Zwłaszcza, że przedwyborcze sondaże są miażdżące dla Astorino.
Ale inaczej jest już w sąsiednim Connecticut, gdzie wyborcy również głosują na gubernatora. Tam kandydaci obu partii: demokrata Dannel Malloy (59 l.), będący obecnie włodarzem stanu oraz republikanin Tom Foley (62 l.) mają mniej więcej równe poparcie. Zadecydować mogą pojedyncze głosy.
Midterm Elections odbywają się w USA, co dwa lata i w czasie ich trwania Amerykanie wybierają całą 435-osobową Izbę Reprezentantów oraz jedną trzecią 100-osobowego Senatu. Z sondaży wynika, że wybory do Kongresu umocnią dotychczasową pozycję Partii Republikańskiej w Izbie o dodatkowe 15 miejsc (obecnie mają 233 mandatów).
W Nowym Jorku, w dystrykcie 12., obejmującym m.in. Greenpoint i Maspeth o kolejną kadencję ubiega się demokratyczna kongresmanka Carolyn Maloney (68 l.). Jej republikańskim oponentem jest Nick Di Iorio. W naszym stanie ważą się też m.in. losy republikańskiego kongresmana Michaela Grimma (dystrykt 11., obejmujący dolny Brooklyn oraz Staten Island), który ma problemy prawne i o stanowisko w Kongresie walczy z demokratą Domeniciem Recchią.
Jeżeli chodzi o wybory do Senatu, to partia prezydenta Baracka Obamy – czyli demokraci - mogą we wtorek stracić większość w Senacie. By przejąć tę Izbę republikanom potrzeba sześciu dodatkowych mandatów. Jest to cel możliwy do osiągnięcia, gdyż w kilku kluczowych stanach spada poparcie dla prezydenta.
Wyborczy wtorek, czyli Midterm Elections. Cuomo, raczej wiadomo…
We wtorek osoby uprawnione do głosowania – urodzeni i naturalizowani Amerykanie – ruszyli do wyborów - tzw. Midterm Elections. Bardzo ważnych, bowiem zdecydują kto będzie rządzić nie tylko na Kapitolu, ale też w naszym stanie.