Sondaże nie dają żadnemu z kandydatów wyraźnej przewagi, dlatego liczy się każdy głos. Romney zaczął swoją kampanię od walki o głosy Polaków. Kiedy przyjął nominację na kandydata republikanów w wyborach prezydenckich, od razu przeszedł do frontalnego ataku na swojego przeciwnika.
- Obama opuścił naszych przyjaciół w Polsce, zarzucił nasze zobowiązania w sprawie tarczy antyrakietowej i pospiesznie zaoferował elastyczność prezydentowi Rosji - zadeklarował republikanin. Najwyraźniej Romney ma nadzieję, że dzięki obietnicy budowy systemu antyrakietowego zdobędzie głosy amerykańskiej Polonii. Byleby nie zapomniał o swoich przyrzeczeniach po wyborach.