Sekretarz generalny NATO Mark Rutte został przez ZDF zapytany o wybory w USA jako możliwy punkt zwrotny dla NATO. - Pracowałem z Donaldem Trumpem przez cztery lata jako premier (Holandii) i często odwiedzałem go w Białym Domu. Zawsze byłem na szczytach G20 i NATO. Zawsze dobrze mi się z nim pracowało: on wie, czego chce - wspominał. Podkreślił przy tym, że Trump "zmusił nas do osiągnięcia dwuprocentowego celu dla NATO" - Mój kraj, Niemcy, wiele krajów NATO osiągnęło ten cel - mówił. Rutte dodał, że "także z Kamalą Harris nie mam żadnych wątpliwości, że zmusi nas do zrobienia więcej". - Ponieważ chodzi o to, aby odstraszanie było długoterminowe i abyśmy byli silni - podkreślił.
Śledź z nami wybory w USA! WIĘCEJ: Tłumy Amerykanów ruszył do głosowania. Przed lokalami wyborczymi kolejki [RELACJA NA ŻYWO]
Jego zdaniem USA są oczywiście za NATO i Donald Trump jest za NATO. - Kamala Harris również była i jest za NATO - podkreślił Rutte, zapytany o niebezpieczeństwo wycofania się USA z Sojuszu. - Stany Zjednoczone - Republikanie i Demokraci - rozumieją, że NATO jest nie tylko po to, by zapewnić bezpieczeństwo Europie, ale także Stanom Zjednoczonym - przekonywał.
Sprawdź: Dzisiaj nie śpimy! O tych godzinach będziemy poznawać wyniki wyborów w USA!
Rutte zauważył, że jeśli chodzi o kwestię pomocy Ukrainie po wyborach w USA, to "niezależnie od tego, kto zostanie wybrany, Harris czy Trump, usiądziemy wspólnie i upewnimy się, że zapewnimy Ukrainie pomoc i że Ukraina będzie mogła bronić się przed rosyjską wojną". - Przedyskutujemy to z przyszłym prezydentem. Nie mam wątpliwości, że będą dyskusje, to normalne w demokracjach, ale także, że osiągniemy wspólne stanowisko - oznajmił stanowczo.
Zobacz: Ostatni sondaż przed wyborami wyraźnie wskazał faworyta? Duża przewaga!
Galeria poniżej: Tak głosowali Amerykanie i mieszkający w USA Polacy