Wybory prezydenckie we Francji wzbudzają ogromne emocje, ponieważ ten europejski kraj odgrywa bardzo ważną rolę na arenie międzynarodowej, a w czasie wojny na Ukrainie obecny prezydent Francji Emmanuel Macron regularnie rozmawiał z Władimirem Putinem. 10 kwietnia o 8:00 Francuzi rozpoczęli głosowanie w pierwszej turze wyborów prezydenckich. Główną rywalką faworyta tych wyborów, obecnie urzędującego Macrona, jest szefowa Zjednoczenia Narodowego Marine Le Pen. Potwierdzają to wstępne wyniki. Zgodnie z nimi Macron uzyskał 27,41 proc. głosów, a na jego kontrkandydatkę Marine Le Pen zagłosowało 24,03 proc. wyborców.
Czytaj też: Tysiące zabitych i rannych cywilów. Ofiar wojny na Ukrainie jest znacznie więcej
Francja: Macron vs Le Pen w drugiej turze wyborów!
Trzecie miejsce zajął szef Francji Nieujarzmionej Jean-Luc Melenchon z 21,57 proc. głosów. Wyniki te oznaczają, że w drugiej turze wyborów zaplanowanej na 24 kwietnia zmierzą się Macron i Le Pen. Warto wiedzieć - 48,7 mln pełnoletnich wyborców mogło zagłosować we Francji w około 70 tys. biur do głosowania. W wyborach wystartowało 12 kandydatów ubiegających się o 5-letnią kadencję prezydenta. Komentatorzy zwracają uwagę na ogromne różnice w programach Emmanuela Macrona i Marine Le Pen. Podkreślają, że Le Pen opowiada się m.in. za wyjściem Francji z NATO i utrzymaniem współpracy z Rosją w niektórych sektorach.
- Wasz wybór 24 kwietnia i głosowanie w drugiej turze wyborów, w której nic nie jest jeszcze przesądzone, jest wyborem kluczowym dla Europy i dla Francji - powiedział w swoim przemówieniu Macron. - Nie łudźcie się, nic nie jest przesądzone - dodał.
- Nie chcę Francji, która (…) miałaby jako sojuszników jedynie międzynarodówkę populistów i ksenofobów - podkreślił Macron, cytowany przez PAP. - Od waszego głosu zależeć będą decyzje polityczne najbliższej pięcioletniej kadencji, które jednak w rzeczywistości zobowiążą Francję na następne 50 lat - to z kolei słowa Marine Le Pen.