Przyczyny eksplozji w stolicy Turcji nie są na razie znane. Obecny na miejscu reporter CNN Turk donosi, że do wybuchu doszło na trasie planowanego marszu pokojowego - czytamy na tvn24.pl. Uczestnicy marszu mieli protestować przeciwko konfliktowi pomiędzy państwem tureckim i Kurdami, który ma miejsce w południowo-wschodniej Turcji. Jak donosi reporter CNN będący na miejscu zdarzenia, w wybuchu zginęło 86 osób osób, a ponad 130 jest rannych. Opisuje on ulicę w okolicach dworca, na której leżą ciała ofiar przykryte flagami. - Dookoła na ulicach jest mnóstwo krwi - informuje Reuters.
Władze Turcji zgodnie twierdzą, że był to atak terrorystyczny. Ankara poinformowała, że wszczęto śledztwo, które ma wyjaśnić wcześniejsze doniesienia, iż wybuch spowodował zamachowiec samobójca - czytamy na tvn24.pl.
Zobacz: Lokalny gang ZAATAKOWAŁ Beatę Szydło podczas wizyty w Świdnicy. Kto ich nasłał?!