Strzały na granicy USA z Meksykiem. Narkotykowe kartele szykują się na konfrontację z Amerykanami
Donald Trump wysłał na granicę z Meksykiem półtora tysiąca żołnierzy, helikoptery i drony, buduje zaporę i zapowiada rozprawienie się z kartelami narkotykowymi i przemycającymi ludzi na teren USA. To rzecz jasna zdecydowanie nie spodobało się mafiozom po drugiej stronie granicy, którzy obawiają się utraty swoich zarobków z przemytu. Sytuacja jest coraz bardziej napięta, a przywódcy bandytów mówią wprost - szykujemy się na wojnę z Amerykanami. Uzbrojone kartele narkotykowe już zaczynają ścierać się z amerykańskimi patrolami. Władze pokazały film, na którym bandyci strzelają do wysłanych przez USA dronów w pobliżu Guadalupe Guerra w Teksasie. Chris Olivarez, rzecznik Departamentu Bezpieczeństwa Publicznego Teksasu, który opublikował nagranie ze strzelającymi członkami kartelu, powiedział: „Stan Teksas będzie nadal uważnie monitorować ten obszar i wykorzystywać wszelkie dostępne zasoby, aby zapobiegać przygranicznym zagrożeniom w egzekwowaniu prawa”.
Mafiozo El Mencho zwołał naradę przywódców gangu i zbroi się po zęby
A przywódca jednego z najniebezpieczniejszych karteli, wypowiada Trumpowi wojnę. Nemesio Oseguera Cervantes znany jako El Mencho, który przewodzi Jalisco Nueva Generación Cartel (CJNG) zwołał naradę mafiozów. Jak twierdzi dziennikarka i podcasterka Anabel Hernández, gangsterzy skupują już teraz broń dużego kalibru, przygotowując się do konfrontacji z armią USA. Tymczasem według niektórych analityków Trump nie wyklucza nawet ataku z powietrza na kartele na terenie Meksyku, jeśli będą zagrażać USA. Ekspert ds. bezpieczeństwa, prof. Anthony Glees powiedział "The Sun", że Trump może się zdecydować nawet na to w świetle jego ostatnich rozporządzeń dotyczących bezpieczeństwa na granicy.