WYBUCHY NA MARATONIE w Bostonie, NOWE FAKTY: Talibowie NIE PRZYZNAJĄ SIĘ do zamachu - "TO NIE MY"

ask.

2013-04-16 19:07

- Zabijamy Amerykanów, kiedy tylko na nich natrafimy, ale to nie my - ogłosili po wybuchach w Bostonie pakistańscy talibowie. Amerykańskie służby szukają odpowiedzialnych za eksplozje. Śledztwo przejęło FBI, ale nadal nie podano, kto stoi za zamachami.

Najnowsze z działu

Śpi na kasie

Poszedł tylko po chleb, został milionerem. "Gwiazdy tak się ułożyły"

Co się dzieje?

Pilny apel! "Każdy powinien zgromadzić zapasy, które pozwolą mu przetrwać trzy dni"

Co za tragedia

Zostawili dziecko samo z psem. Rzucił się na dziewczynkę i zagryzł ją na śmierć

Ogromna strata!

Nie żyje prawdziwa legenda! "Współtworzył historię światowej muzyki"

Przerażające!

Dramat w trakcie mszy. Piorun uderzył w kościół, 14 osób nie żyje. Większość to dzieci

Jak podaje CNN, głos w sprawie wydarzeń z Bostonu zabrał Ihsanullah Ihsan, który jest jednym z kilku rzeczników pakistańskich talibów.
Niektórzy eksperci podejrzewali talibów, bo to oni wzięli odpowiedzialność za niedoszły zamach w 2010 roku w Nowym Jorku. Wtedy nie doszło do tragedii, bo okazało się, że zapalnik w wypełnionym materiałami wybuchowymi samochodzie, został źle skonstruowany. Udało się go znaleźć i rozbroić. Pojazd miał eksplodować przy Time Square. Wybuch przygotowywał Pakistańczyk wyszkolony przez talibów.

WYBUCHY NA MARATONIE w Bostonie, NOWE FAKTY: Talibowie NIE PRZYZNAJĄ SIĘ do zamachu - "TO NIE MY"

CZYTAJ WIĘCEJ: ZAMACH W BOSTONIE