Szok w Meksyku! Pojawił się tam szczur gigant. A potem ci, którzy poważyli się wyciągnąć go na światło dzienne, przeżyli wstrząs. Zaczęło się niewinnie. Po ulewnych deszczach robotnicy w Mexico City musieli oczyścić kanały, które zapełniły się porwanymi przez ulewy przedmiotami. Nie raz i nie dwa natykali się na szczury, które często żyją w kanalizacji.
W pewnym momencie Meksykanie wydali z siebie okrzyki zgrozy! Coś wielkiego, włochatego pojawiło się w głębinach. Najwięksi śmiałkowie zbliżyli się i zobaczyli istną bestię! Szczur wielkości człowieka został przewiązany liną i wyciągnięty na powierzchnię. Ohydna bestia nie ruszała się, nie atakowała i zdawało się, iż padła martwa. Ale jej oględziny wykazały, że... to tylko dekoracja na Halloween! Uff!