"Washington Post" ujawnia treść tajnych dokumentów Kremla. Jest w nich mowa o planach Putina wobec Zachodu i o zamiarach zbudowania nowego porządku świata
Co tak naprawdę zamierza Rosja? Czy chce zaatakować Zachód, na przykład w razie zwycięstwa w wojnie na Ukrainie? Politycy ostrzegają przed takim czarnym scenariuszem nie od dziś. O realnej możliwości wojny NATO z Rosją mówił chociażby szef Sojuszu Jens Stoltenberg, także premier Donald Tusk powiedział niedawno: "Czasy pokoju się skończyły, era powojenna się zakończyła. Żyjemy w nowych czasach. W epoce przedwojennej". Rąbka tajemnicy w kwestii planów Putina wobec Zachodu uchylił ostatnio "Washington Post". Kreml sporządził tajny dokument na temat krajów zachodnich i swoich zamiarów względem nich, a amerykańscy dziennikarze jakimś sposobem do tego dokumentu dotarli i ujawnili go na łamach dziennika. Co wynika z tekstu? Na szczęście nie ma tam mowy o żadnych atakach rakietowych czy innych militarnych działaniach, ale jest mowa o innego rodzaju nieprzyjaznych krokach. Rosja chce wzmocnić swoją globalną pozycję kosztem USA i krajów europejskich, atakując je od wewnątrz między innymi przy pomocy "znajdowania słabych punktów" i prowadzenia szeroko zakrojonych "ofensywnych kampanii informacyjnych".
Wynik wojny na Ukrainie „w dużym stopniu określi zarys przyszłego porządku światowego”
Mają też być podejmowane inne środki, obejmujące „wojskowo-polityczną, gospodarczą, handlową i informacyjną sferę psychologiczną” przeciwko „koalicji nieprzyjaznych krajów pod przewodnictwem Stanów Zjednoczonych. „Ważne jest stworzenie mechanizmu znajdowania słabych punktów w ich polityce zewnętrznej i wewnętrznej w celu opracowania praktycznych kroków mających na celu osłabienie przeciwników Rosji” - piszą autorzy dokumentu. Z jego zapisów wynika, że Rosja chce podburzać nastroje izolacjonistyczne i ekstremistyczne, możliwie odsuwając zachodnich partnerów od Ukrainy. Dąży do zmiany w światowym układzie sił, stwierdzając, że wynik wojny na Ukrainie „w dużym stopniu określi zarys przyszłego porządku światowego”.