Rosja ma przygotowaną mapę 32 celów ewentualnych ataków nuklearnych na całym świecie, również w Europie - ujawnił Financial Times
Czy Putin może użyć broni nuklearnej? Prezydent Rosji i inni rosyjscy politycy wielokrotnie straszyli bombą atomową, mówiąc na przykład o "użyciu wszelkich dostępnych środków" w razie zagrożenia istnienia Rosji. Rosja ma przygotowaną mapę 32 celów ewentualnych ataków nuklearnych na całym świecie, również w Europie - ujawnił niedawno Financial Times. Pokazano mapę, na której zaznaczono miejsca mogące znaleźć się na celowniku Władimira Putina w razie użycia broni atomowej. Mapa ta była podobno pokazywana rosyjskim oficerom jeszcze przed wojną na Ukrainie, a nawet przed aneksją Krymu, a stratedzy przygotowali ją w latach 2008-2014. Rosja ćwiczyła wtedy użycie taktycznej broni jądrowej we wczesnym etapie ewentualnego konfliktu z Zachodem. Co widać na mapie?
Na mapie nie zaznaczono ani jednego miejsca w Polsce, które mogłoby zostać zaatakowane przy użyciu taktycznej broni jądrowej
Gdy spojrzy się na Polskę, można być bardzo zaskoczonym. Choć często słychać głosy, że w razie wony Rosji z NATO znajdziemy się na pierwszej linii walk, to na rosyjskiej mapie o dziwo nie zaznaczono ani jednego miejsca w Polsce, które mogłoby zostać zaatakowane przy użyciu taktycznej broni jądrowej. Oczywiście trzeba pamiętać, że od 2014 roku coś mogło się w kwestii tych scenariuszy zmienić. Na mapie widzimy, że wśród potencjalnych nuklearnych celów Putina było jedno miejsce w Estonii, kilka w Norwegii, dwa w Niemczech, ale przy granicy z Polską, parę miejsc w Wielkiej Brytaniii, a nawet kilka w Japonii.
Niedawno Putin ponownie pogroził bronią nuklearną krajom Zachodu. Wcześniej Stany Zjednoczone zapowiedziały rozmieszczenie rakiet dalekiego zasięgu w Niemczech
W lipcu Władimir Putin ponownie pogroził bronią nuklearną krajom Zachodu. Ostrzegł, że jeśli Stany Zjednoczone zgodnie z zapowiedzią rozmieszczą rakiety dalekiego zasięgu w Niemczech od 2026 roku, to Rosja rozmieści podobne rakiety w odległości potrzebnej do uderzenia Zachodu. Powtórzył też wcześniejsze ostrzeżenie, mówiąc, że Rosja może wznowić produkcję rakiet średniego i krótszego zasięgu zdolnych do przenoszenia głowic nuklearnych oraz rozważyć, gdzie je może rozmieścić. Władimir Putin wypowiedział swoje słowa w przemówieniu skierowanym do marynarzy z Rosji, Chin, Algierii i Indii z okazji obchodów Dnia Marynarki Wojennej Rosji odbywających się w Sankt Petersburgu. Rosyjski prezydent ostrzegał Stany Zjednoczone, że mogą wywołać kryzys rakietowy jak w czasach zimnej wojny. „Czas lotu do celów na naszym terytorium takich pocisków, które w przyszłości mogą być wyposażone w głowice nuklearne, wyniesie około 10 minut” — powiedział Putin. „Podejmiemy analogiczne środki, biorąc pod uwagę działania Stanów Zjednoczonych, ich satelitów w Europie i innych regionach świata. Ta sytuacja przypomina wydarzenia z zimnej wojny związane z rozmieszczeniem amerykańskich rakiet Pershing średniego zasięgu w Europie” - mówił dyktator.