Japończyk wydał 65 tysięcy złotych na realistyczny kostium, by mógł udawać psa. Postanowił sprawdzić, czy prawdziwy pies odkryje prawdę
Ten tajemniczy Japończyk parę miesięcy temu został gwiazdą mediów społecznościowych. Niejaki Toko-San miał jedno marzenie - chociaż trudno w to uwierzyć, chciał zostać psem. Wpadł na pomysł wykonania profesjonalnego, bardzo realistycznego przebrania. Jego zrobienie zlecił specjalnej firmie, która zajmuje się tworzeniem kostiumów do filmów. Przebranie psa rasy collie powstawało przez 40 dni i nanoszono na nie niezliczone poprawki według wskazań Toko-Sana. Mężczyzna wydał na swoje nowe wcielenie równowartość niemal 65 tysięcy złotych! "Wybrałem Lassie, bo długie futro ukrywa ludzką sylwetkę. Zawsze marzyłem o tym, by stać się psem" - pisał Japończyk w mediach społecznościowych, w których teraz zamieszcza zdjęcia i filmy pokazujące siebie samego w kostiumie psa. Rzeczywiście łatwo się pomylić! Ale co na to prawdziwe psy?
Prawdziwy pies nie dał się nabrać? Nagrano reakcję oryginału na podróbkę!
Toko-San postanowił to sprawdzić. Wybrał się na spacer do psiego parku w Tokio, oczywiście na czterech "łapach" i w swoim kosztownym przebraniu. Towarzyszył mu ktoś odgrywający rolę pana wyprowadzającego swojego pupila na dwór. W pewnym momencie spotkali psa japońskiej rasy shiba. Zwierzak wyraźnie zainteresował się nowym psem w okolicy... Wszystko zostało nagrane! Na filmie widzimy, że prawdziwy pies jest bardzo zaskoczony i zmieszany. Stoi naprzeciwko podrabianego collie i wydaje się naśladować jego ruchy, tak jakby w każdej chwili był gotowy do ucieczki. Trochę powarkuje i prycha, aż w końcu odchodzi. Ciekawe, czy teraz Toko-San będzie dalej ulepszał swój kostium i czy uda mu się nabrać prawdziwego psa?