Meghan i Harry wydawali na luksusy. Teraz mają oddać MILIONY! [WIDEO]

Ta sprawa w zeszłym roku zelektryzowała nie tylko Wielką Brytanię! Meghan Markle i książę Harry nie dość, że wyprowadzili się z Kensington Palace po kłótniach z księciem Williamem (38 l.) i księżną Kate (38 l.), to jeszcze wprowadzili się do luksusowej rezydencji Frogmore Cottage i… zaczęli bardzo kosztowny remont. I to na koszt brytyjskiego podatnika! W sumie koszty zamiany starej rezydencji w nowoczesną, ekologiczną willę ze studiem jogi i designerskimi meblami wyniosły około 12 milionów złotych.

Nawet niejeden miłośnik monarchii zaczął wtedy kręcić nosem. To chyba właśnie wtedy Meghan straciła szanse na zostanie drugą Królową Ludzkich Serc. Wytykano jej zamiłowanie do luksusu i wydawanie lekką ręką publicznych pieniędzy, a ona tylko dolała oliwy do ognia, podając do sądu jedną z brytyjskich gazet i – jak plotkowano – odnosząc się do służby w wyniosły sposób. Prawdziwa bomba wybuchła 9 stycznia, gdy Meghan i Harry ogłosili, że odchodzą z rodziny królewskiej. Ale wciąż nie było wiadomo, na jakich zasadach, do jakiego stopnia porzucą dotychczasowe życie.

Wytykano im, że wcale nie oddadzą Frogmore Cottage. Okazuje się jednak, że może być inaczej. Meghan i Harry ogłosili, że… oddadzą owe 12 milionów,m które włożyli w remont posiadłości. Rezygnują też zużywania tytułów „ich królewskie wysokości”, a więc Harry będzie tytułowany „Harry, książę Sussex” a Meghan „Meghan, księżna Sussexu”, tak jak niegedyś Dianę tytułowano jedynie „Diana, księżna Walii”, bez dodatku „HRH” przed imieniem. Czy to sumienie ruszyło książęcą parę, a może to wszystko rozkazy wściekłej królowej?