Do wypadku doszło we wtorek 9 maja. Jak podaje RMF FM, polski autokar przewożący 11 osób w pewnym momencie zjechał z autostrady i wpadł do rowu. Wszyscy pasażerowie trafili do szpitala, wiadomo, że dwie osoby mają poważne obrażenia - jedna z nich ma złamaną rękę, zaś druga doznała urazu głowy. Autokar, który miał wypadek blisko austriacko-słowackiej granicy, jechał z Rzeszowa do Wiednia. Firma Jordan, do której należy autokar bierze pod uwagę dwie możliwośći co do przyczyn wypadku. Jedna z nich zakłada trudne warunki na drodze zaś druga zaśnięcie kierowcy. Szczegóły tego zdarzenia wyjaśnia austriacka policja.
- Był to mały bus, który przewoził 12 osób. Nie wiemy na razie, czy to była działalność zarobkowa, czy prywatny przejazd. Bus zjechał z drogi, wjechał do rowu i przewrócił się, jest mocno uszkodzony - powiedział Andrzej Kaczorowski, polski konsul.