Pijana matka dźgała półtorarocznego synka w brzuch, bo przeszkadzał jej w imprezie. "Boże, jego jelita wychodzą na wierzch"
Kompletnie pijana matka zmasakrowała własne dziecko, bo przeszkadzało jej w imprezie! Do przerażających wydarzeń doszło w Republice Baszkortostanu, znajdującej się w Rosji między Kazaniem a Czelabińskiem. 22-letnia Aida piła wódkę, a jej półtoraroczny synek Artem rozpaczliwie płakał w łóżeczku. Kobieta była coraz bardziej wściekła, chciała imprezować dalej, a nie zajmować się chłopcem. W końcu alkohol całkowicie pomieszał jej w głowie. Chwyciła kuchenny nóż i dźgała nim dziecko w łóżeczku, powodując potworne obrażenia. Następnie porzuciła narzędzie zbrodni na podłodze i wyszła z domu. Błąkała się po ulicach, zaczepiając ludzi. Czyżby sumienie jednak ją ruszyło? Bo jednej z osób powiedziała, by wezwała karetkę do jej dziecka.
22-letnia Aida z Rosji aresztowana. Grozi jej siedem lat więzienia, dziecko przeżyło
Kiedy lekarze przybyli na miejsce dramatu, początkowo wydawało się, że nie ma ratunku dla ciężko rannego Artema. "Boże, jego jelita wychodzą na wierzch" - mówili medycy, o czym pisze Daily Star. Dziecko zostało dosłownie wypatroszone przez matkę pijaczkę. Trafiło do szpitala, a lekarzom udało się dokonać cudu medycyny i uratować życie chłopca. Matkę aresztowano. Kobieta zeznała, że dźgała dziecko nożem, bo "nie przestawało płakać i przeszkadzało jej w piciu". Prawdopodobnie wcześniej pokłóciła się też z kochankiem, oskarżając go o zdradę. Grozi jej siedem lat więzienia.