Andrew Lawrance to nie lada sztukmistrz! Byłby policjantem zapewne do dziś, gdyby na zakrapianej imprezie dla mundurowych jedna z kobiet nie zapytała, czy ma on na swoich częściach intymnych kolczyk.
Dumny funkcjonariusz postanowił pokazać swój sekret. Mało tego. Postanowił też otworzyć z jego pomocą piwo. Obnażył się i zaczął przedstawienie. Niestety, wśród widzów był donosiciel i nazajutrz Andrew wylądował na dywaniku u szefa, który z hukiem wyrzucił go z pracy.
Mundurowy nie daje jednak za wygraną. Walczy o przywrócenie go do pracy. Na razie przyjęto go do pracy w... skupie butelek.