To miał być rutynowy lot z Nowego Jorku do Dallas. Na pokładzie Boeinga 737-700 znajdowało się 149 osób. Wśród nich była wracająca z podroży służbowej Jennifer Riordan (+43 l.) z Albuquerque. Nagle w maszynie rozległ się odgłos potężnego wybuchu! To eksplodował jeden z silników. Przerażeni pasażerowie zobaczyli, że jedno z okien zostało wybite, a siedząca tuż przy nim kobieta, właśnie pechowa 43-latka, jest wysysana na zewnątrz!
ZOBACZ TEŻ: Atak morderczych, WŁOCHATYCH GĄSIENIC! Przeżył, bo jadł mewy
Kilku bohaterskich ludzi rzuciło się na pomoc. Udało się wciągnąć Riordan z powrotem, a pilotka zdołała bezpiecznie wylądować w Filadelfii. Niestety, ranna pasażerka zmarła w szpitalu.