Co wydarzyło się w głowie i w życiu tego niepozornego 23-latka, że przeobraził się w szalonego mordercę?! Cały czas nie wiadomo, jakie motywy kierowały sprawcą krwawej strzelaniny w Wielkiej Brytanii. Do zdarzenia doszło wczoraj późnym popołudniem. Mieszkańcy Plymouth w południowo-zachodniej Anglii usłyszeli krzyki i strzały. Jedna z sąsiadek domu, gdzie zaczęła się masakra, opowiada, że sprawca kopniakiem otworzył drzwi i wpadł do środka. Potem rozległy się strzały. Strzelał Jake Davison (+23 l.) z Devon, z zawodu operator dźwigu. Zabił dwie osoby, w tym najprawdopodobniej swoją matkę, ale nie zostało to jeszcze potwierdzone. Potem wybiegł na ulicę i uciekał przez park, strzelając do przypadkowych ludzi.
NIE PRZEGAP: Książę Harry i Meghan wykluczeni z towarzystwa?! Zostali sami w USA
NIE PRZEGAP: Wziął roczną dziewczynkę na spacer i obciął jej głowę. Jest wyrok
Na celownik brał nawet tych, którzy akurat wyszli na spacer z psami oraz kobietę stojącą w progu zakładu fryzjerskiego. Dziś już wiadomo, że nie żyje w sumie sześć osób, w tym sprawca, który na koniec strzelił sam do siebie. Wśród ofiar szaleńca jest 5-letnia dziewczynka, dwie dorosłe kobiety oraz dwóch mężczyzn. Niemal wszyscy zginęli na miejscu, jedna z kobiet zmarła w szpitalu. Władze i policja podkreślają, że nic nie wskazuje na to, by tragedia miała podłoże terrorystyczne.